Reklama

Jolie "kompletną wariatką"?

Były ochroniarz gwiazdy Hollywood - Angeliny Jolie - twierdzi, że aktorka jest "kompletną wariatką", a jej publiczny wizerunek ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Mężczyzna, który ukrywa swoją tożsamość od pseudonimem "Bill", pracował z gwiazdą na początku jej związku z Bradem Pittem i utrzymuje, że aktorka wykreowała swój image działaczki charytatywnej tylko na potrzeby promocji.

"Angelina ma dwie twarze - jedną dla publiczności, drugą w życiu prywatnym. Moim zdaniem, prawdziwa Angelina jest bardzo skoncentrowana na sobie i ma obsesję na punkcie kontroli. Ona w ogóle nie ma cierpliwości. Nie robi też nic z potrzeby serca. Jest kompletną wariatką... ciągle krzyczy, obraża się i odchodzi" - powiedział były ochroniarz Jolie dla magazynu "US Weekly".

Reklama

"Bill" zarzucił też aktorce, że wyładowuje ona swoją złość na szóstce swoich dzieci i Pitcie, z którym je wychowuje. "Nieraz zdarzało się, że chowała się w swoim pokoju, zostawiając opiekę nad dziećmi Bradowi. Ona karze wszystkich swoim milczeniem" - wyjaśnił mężczyzna.

Ochroniarz oznajmił także, że przyczyną kryzysu w związku 34-letniej Jolie i 46-letniego Pitta, jest głównie brak zaufania aktorki do partnera i jej zazdrość. "Czasem wzywała Brada na swój plan zdjęciowy, żeby go przepytywać. On od razu stawał się blady i gapił się na swoje stopy" - zdradził "Bill".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Angelina Jolie | 'Gwiazdy' | aktorka | wariatka | gwiazdy Hollywood | bill | ochroniarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy