Johnny Depp: Nie zawiodę fanów
Johnny Depp czuł, że był winny fanom "Piratów z Karaibów" czwarty film z tej serii. Aktor przyznał, że chciałby w ten sposób wynagrodzić im to, że fabuła drugiej i trzeciej części tej produkcji była zbyt skomplikowana.
Dwie kontynuacje przygód piratów, gdzie Depp wcielił się w rolę charyzmatycznego kapitana Jacka Sparrowa, dostały od krytyków filmowych miażdżące recenzje.
47-letni gwiazdor twierdzi jednak, że najnowszy film z tej serii - "Piraci z Karaibów 4: Na nieznanych wodach" - nie będzie rozczarowaniem.
"Jeśli chodzi o 'Piratów z Karaibów 4', to czułem, że byłem ludziom winny ten film. W scenariuszach drugiej i trzeciej części 'Piratów' było zbyt wiele wątków. Fabuła była zbyt złożona. Wielu ludzi widziało te filmy w kinie po dwa lub trzy razy tylko po to, by zrozumieć, o co w nich chodziło" - wyjaśnił Depp.
"Ten film będzie dużo bardziej podobny do swojego pierwowzoru. Ważniejsze będą w nim postacie, a nie akcja. Ta produkcja ma w sobie świeżość i mniej komplikacji" - dodał gwiazdor w wywiadzie dla magazynu "Empire".
Film przygodowy "Piraci z Karaibów 4", w reżyserii Roba Marshalla, twórcy musicali "Chicago" i "Nine - Dziewięć", trafi do polskich kin w maju.
Poza niezastąpionym Deppem, w produkcji wystąpili m.in. Penelope Cruz i znany z zespołu The Rolling Stones - Keith Richards.