Jodie Foster w lotniczym thrillerze

"To moja praca" - aktorka powiedziała agencji AP.

"Nie mogłabym nie promować swojego filmu, nie spotkać się z ludźmi i nie opowiedzieć im o czym on opowiada i dlaczego tak bardzo go lubię" - dodała gwiazda.

"Plan lotu", który wchodzi na ekrany amerykańskich kin 23 września, opowiada o rozdzieleniu kobiety i córki podczas międzynarodowej podróży lotniczej. Czy dziewczyna została uprowadzona? Czy kiedykolwiek istniała? Aktorka, która przybyła na uroczystość w czarnej sukni od Armaniego, nie zdradziła jednak szczegółów fabuły.

Rąbka tajemnicy uchylił za to autor scenariusza Peter A. Dowling, który powiedział, że rola Foster była pierwotnie pisana dla mężczyzny.

"Bohater to bardzo silna kobieta" - wyjaśniał Dowling.

"Myślę, że jedną z najbardziej zdumiewających rzeczy podczas pisania scenariusza, jeśli chodzi o sytuacje podobną do tej z filmu Plan lotu, jest to, że jeśli głównym bohaterem uczynię mężczyznę - to jest on traktowany jako ofiara. Aktorzy nie chcą być postrzegani jako ofiary, podczas gdy aktorka w tej samej roli odbierana jest przez widzów jest nie jak ofiara, tylko kobieta w niebezpieczeństwie." - kontynuował scenarzysta filmu.

"Dobrze więc, że Jodie gra aktywną, silną, pewną siebie kobietę" - zakończył Dowling.

W filmie występują również Peter Sarsgaard ("Centrum świata", "Kinsey") , Erika Christensen ("Traffic", "Siostrzyczki") i Sean Bean ("Troja", "Wyspa").

Kate Behan ("Łowca krokodyli"), która gra kluczową dla filmu postać stewardessy powiedziała, że pomimo, że film nie był kręcony w powietrzu, to jednak przez cały czas realizacji czuła się jak podczas prawdziwego lotu.

"Kiedy skończyliśmy kręcić i miałam wsiąść do samolotu do Australii, ostatnia rzecz na którą miałam ochotę to 14-godzinny lot" - powiedziała aktorka.

Polską premierę filmu zaplanowano na 14 października 2005.