Reklama

Jodie Comer otrzymała pierwszą w karierze statuetkę Tony. To był jej debiut

Gwiazda takich produkcji, jak "Obsesja Eve", "Ostatni pojedynek" czy "Free Guy", zdobyła kolejną prestiżową nagrodę - tym razem teatralną. Jodie Comer została uhonorowana statuetką Tony Award za rolę w spektaklu "Prima Facie", który obecnie wystawiany jest na Broadwayu. Dla brytyjskiej aktorki wyróżnienie to jest tym bardziej znaczące, że otrzymała je za swój pierwszy życiu występ na profesjonalnej teatralnej scenie. "To największy możliwy zaszczyt" - powiedziała, odbierając cenne trofeum.

Gwiazda takich produkcji, jak "Obsesja Eve", "Ostatni pojedynek" czy "Free Guy", zdobyła kolejną prestiżową nagrodę - tym razem teatralną. Jodie Comer została uhonorowana statuetką Tony Award za rolę w spektaklu "Prima Facie", który obecnie wystawiany jest na Broadwayu. Dla brytyjskiej aktorki wyróżnienie to jest tym bardziej znaczące, że otrzymała je za swój pierwszy życiu występ na profesjonalnej teatralnej scenie. "To największy możliwy zaszczyt" - powiedziała, odbierając cenne trofeum.
Jodie Comer /Cindy Ord /Getty Images

W niedzielny wieczór odbyła się tegoroczna, 76. już ceremonia wręczenia nagród Tony. W gronie zwycięzców znalazła się Jodie Comer, którą międzynarodowa widownia pokochała za rolę psychopatycznej, acz niepozbawionej uroku zabójczyni Villanelle w popularnym serialu "Obsesja Eve". 30-letnią aktorkę uhonorowano za występ w spektaklu "Prima Facie" wystawianym obecnie na Broadwayu. Comer w wyścigu o statuetkę pokonała m.in. Jessikę Chastain oraz Audrę McDonald.

Reklama

"Prima Facie" to monodram autorstwa australijsko-brytyjskiej dramatopisarki Suzie Miller. Comer sportretowała w nim Tessę Ensler, wziętą adwokatkę, która reprezentuje mężczyzn oskarżanych o przemoc seksualną. Bohaterka sztuki wkrótce znajdzie się jednak po drugiej stronie barykady. Gdy zostanie zgwałcona przez kolegę z kancelarii, będzie musiała stoczyć walkę o sprawiedliwość, odpierając bezduszne zagrywki prawników oprawcy - te same, które stosowała jak dotąd na sali rozpraw. Kreacja Comer - wyczerpująca tak pod względem emocjonalnym, jak fizycznym - spotkała się z bardzo entuzjastycznym odbiorem. "The New York Times" określił występ Brytyjki jako "pokaz olbrzymiego talentu i nieprawdopodobnej wytrzymałości".

Jodie Comer: Mam więcej zaufania do siebie

Odbierając cenne trofeum aktorka podziękowała autorce sztuki "Prima Facie". "Postać, którą gram, była dla mnie najwspanialszą nauczycielką. Podziękowania należą się Suzie Miller, która napisała to genialne dzieło. Bez niej nie byłoby mojego występu, dlatego uważam, że ta nagroda należy się zarówno mnie, jak i Suzie. To największy możliwy zaszczyt" - powiedziała wzruszona Comer. Za rolę w spektaklu "Prima Facie" aktorka zdobyła wcześniej statuetkę Oliver Award, która jest brytyjskim odpowiednikiem nagrody Tony.

Dla Comer triumf jest tym większy, że to prestiżowe wyróżnienie przyznano za jej pierwszy w życiu występ w profesjonalnym teatrze. Wiosną w rozmowie z dziennikiem "The Times" gwiazda ujawniła, że nie spodziewała się, iż poradzi sobie na scenie. "Wydawało mi się to kompletnie nieosiągalne" - wyznała. W innym wywiadzie wyznała, że praca nad spektaklem ją odmieniła. "Dzięki temu doświadczeniu mam teraz znacznie wyraźniejsze poczucie tego, kim jestem. Mam więcej zaufania do siebie. Czuję się tak, jakbym na dobre wkroczyła w swoją kobiecość" - zdradziła gwiazda.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jodie Comer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy