Joan Plowright nie żyje. Wdowa po Laurensie Olivierze miała 95 lat

Informacja o jej śmierci została przekazana przez bliskich aktorki w oświadczeniu dla "Guardiana". "Z wielkim smutkiem rodzina Damy Joan Plowright, informuje, że odeszła ona w spokoju 16 stycznia 2025 roku w otoczeniu najbliższych. Zmarła w Danville Hall w wieku 95 lat" - czytamy w nim. 

"Cieszyła się długą i znakomitą karierą w teatrze, filmie i telewizji przez siedem dekad, aż do momentu, gdy utrata wzroku zmusiła ją do przejścia na emeryturę. Ostatnie 10 lat spędziła w Sussex na ciągłych wizytach przyjaciół i rodziny, wypełnionych śmiechem i miłymi wspomnieniami. Rodzina jest głęboko wdzięczna Jean Wilson i wszystkim osobom zaangażowanym w opiekę nad nią przez wiele lat" - napisano w dalszej części oświadczenia.

Londyńskie teatry upamiętnią Plowright 21 stycznia. O godzinie 19 wieczorem na dwie minuty zgasną w nich wszystkie światła. 

Urodzona 28 października 1929 roku aktorka debiutowała na scenie w 1948 roku. W 1957 roku wystąpiła u boku Laurence'a Oliviera w sztuce "Music-hall" jako córka jego bohatera. Później partnerowała mu także w jej filmowej adaptacji. 

W trakcie pracy nad nią połączył ich romans. Wybuchł skandal, który kosztował Plowright jej małżeństwo z Rogerem Gage'em, a Olivera ponad dwudziestoletni związek z Vivien Leigh. Para aktorów pobrała się w 1961 roku. Doczekali się trójki dzieci. Pozostali razem aż do śmierci Oliviera w 1989 roku. 

Przez pierwsze dekady swojej kariery Plowright koncentrowała się przede wszystkim w teatrze. W latach 90. XX wieku zaczęła regularniej pojawiać się w kinie. Za drugoplanową rolę w "Czarownym kwietniu" otrzymała Złoty Glob i nominację do Oscara. Wystąpiła także "Avalonie", "Kocham cię na zabój" i "Dennisie rozrabiace". 

Swój drugi Złoty Glob otrzymała za występ w filmie telewizyjnym "Stalin". W przywódcę ZSRR wcielił się w nim Robert Duvall. 

Plowright występowała do 2014 roku. Przeszła wtedy na emeryturę z powodu utraty wzroku.