Reklama

Jim Carrey śpiewającym diabłem

Jim Carrey i Jake Gyllenhaal mają szansę razem pojawić się na broadwayowskiej scenie w sztuce wyreżyserowanej przez twórców "Hairspray".

Producenci przebojowego "Hairspray" pracują teraz nad kontynuacją filmu, ale myślą też o Broadwayu. Rozpoczęli już wstępne rozmowy z gwiazdami znanymi z filmów "Truman Show" i "Brokeback Mountain". Jim Carrey i Jake Gyllenhaal mieliby bowiem wystąpić w widowisku - "Przeklęci Jankesi".

Po raz pierwszy spektakl został wystawiony na Broadwayu w 1955 roku i od tego czasy był też wielokrotnie nagradzany. "Damn Yankees" po raz pierwszy na ekranach kin zadebiutowało w trzy lata później. Jest to historia Joe Boyda, fana baseballu, który zaprzedaje duszę diabłu tylko po to, żeby jego faworyci - drużyna Washington Senators - zwyciężyli w krajowych zawodach.

Reklama

Boyda miałby zagrać Gyllenhaal, a Carreyowi przypadłaby wdzięczna rola diabła. Dla obu panów byłyby to pierwsze kroki w musicalu.

Pierwszy spektakl o "Przekletych Jankesach" wyreżyserował George Abbott, który razem ze Stanleyem Donenem ("Deszczowa piosenka") zrealizował filmową wersję spektaklu. Muzykę skomponował wtedy Richard Adler do tekstów Jerry'ego Rossa.

Scenariusz najnowszej wersji piszą Lowell Ganz i Babaloo Mandel dla studia New Line Cinema.

Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: Jake Gyllenhaal | Jim Carrey | diabeł | diabły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama