"Jestem taka piękna!": Z dystansem do siebie
"Chcę rozbawiać ludzi i sprawiać, by poczuli się lepiej" - mówi Amy Schumer, która gra główną rolę w komedii "Jestem taka piękna!".
Amy Schumer to amerykańska aktorka i scenarzystka komediowa, znana najlepiej wielbicielom stand-upu. Międzynarodową popularność przyniósł jej autorski serial komediowy "Inside Amy Schumer", który od 2013 roku jest hitem telewizji Comedy Central. Polscy widzowie mogli poznać ją dzięki komediom "Wykolejona" oraz "Babskie wakacje", gdzie wystąpiła u boku Goldie Hawn.
Znak rozpoznawczy Amy Schumer to bezkompromisowość. Stand-uperka nie boi się poruszać tematów tabu - nigdy nie stosuje autocenzury, bez skrępowania opowiada o swoim życiu seksualnym, alkoholowych wybrykach i miłosnych niepowodzeniach. Amy Schumer ma dystans do tego, jak jest postrzegana przez innych; sama podkreśla, że nie jest modelką czy klasyczną pięknością, ale doskonale czuje się w swojej skórze i nie pozwala na to, by ideał kobiecego piękna, promowany przez media, wpędził ją w kompleksy. Właśnie z tego powodu ani chwili nie wahała się nad przyjęciem roli Renee Bennett w najnowszej komedii "Jestem taka piękna!".
W filmie jej bohaterka, w wyniku wypadku, zaczyna wierzyć, że jest zjawiskowo piękna, chociaż wcześniej długo nie mogła wyleczyć się z kompleksów na tle swojego wyglądu. W jednej ze scen Renee staje do konkursu miss bikini przekonana, że może konkurować z modelkami - to ulubiona część filmu Amy Schumer. "Rezultat jest tak szalony i zabawny, że brak mi słów" - wyznaje aktorka.
W scenie tej Renee tańczy do przeboju "Swalla" Jasona Derulo i Nicki Minaj, otoczona przez grono pięknych kobiet. "Danielle Flora, która jest choreografką Saturday Night Live, wpadła na pomysł, abym podczas występu polewała się wodą" - śmieje się Schumer. "Nie mogła być na planie osobiście, więc wysłała mi filmik. Kiedy zobaczyłam, jak ona polewa się wodą, z miejsca zawołałam: Robię to!".
Aktorka już na etapie czytania scenariusza dostrzegła, że postać Renee łączy w sobie ogromny potencjał komediowy i prawdę o życiu współczesnych kobiet. "Do filmu przyciągnęło mnie przede wszystkim przesłanie. Było idealnie w moim typie" - mówi Amy Schumer. - "Wszystko, co od zawsze pragnęłam robić, to rozbawiać ludzi i sprawiać, by poczuli się lepiej. Myślę, że ta historia dokładnie to oddaje". Utożsamienie się z Renee było łatwe: "Ona jest kompilacją cech moich i wszystkich moich przyjaciół. Nie wierzy w siebie i stopniowo odkrywa drzemiące w niej możliwości. Mam nadzieję, że obserwowanie tej ewolucji uzmysłowi coś widzom" - wyznaje aktorka.