Reklama

Jeremy Renner pokazał efekty 10-miesięcznej rehabilitacji. "Nie poddaję się"

Po tym, jak 1 stycznia gwiazdor serii “Avengers” został przejechany przez pług śnieżny, w wyniku czego doznał rozległych obrażeń, mało kto wierzył, że wróci do pełnej sprawności. Ale Jeremy Renner uparł się, że będzie tak jak dawniej grał w filmach i rozpoczął mozolną rehabilitację. Od tamtego momentu minęło właśnie 10 miesięcy. Z tej okazji aktor opublikował nagranie, na którym widać, jak bez większego wysiłku biega po pochyłym podjeździe.

Po tym, jak 1 stycznia gwiazdor serii “Avengers” został przejechany przez pług śnieżny, w wyniku czego doznał rozległych obrażeń, mało kto wierzył, że wróci do pełnej sprawności. Ale Jeremy Renner uparł się, że będzie tak jak dawniej grał w filmach i rozpoczął mozolną rehabilitację. Od tamtego momentu minęło właśnie 10 miesięcy. Z tej okazji aktor opublikował nagranie, na którym widać, jak bez większego wysiłku biega po pochyłym podjeździe.
Jeremy Renner /Jon Kopaloff /Getty Images

“Mam za sobą niezliczone godziny fizjoterapii, zastrzyków peptydowych, kroplówek dożylnych, komórek macierzystych, korzystałem z komory hiperbarycznej, lodowatych kąpieli, terapii z wykorzystaniem podczerwieni. Ta lista się nie kończy" - napisał niedawno Jeremy Renner na Instagramie i dodał, że jego największym sprzymierzeńcem w walce o powrót do pełnej sprawności są upór i hart ducha, które nawet w najgorszych momentach nie pozwalały mu się poddać.

Reklama

Jeremy Renner biega po 10-miesięcznej rehabilitacji

O tym, do czego ten upór doprowadził, można się przekonać, oglądając udostępniony przez Rennera filmik. Aktor opublikował go na Instagramie z okazji 10. miesięcznicy rozpoczęcia rehabilitacji. Na nagraniu widzimy, jak uśmiechnięty gwiazdor biega w tą i z powrotem po pochyłym podjeździe, tak jakby wypadek nigdy się nie wydarzył. We wpisie pod filmikiem aktor zaznaczył jednak, że dojście do takiej sprawności kosztowało go wiele wysiłku. 

“Pierwsza próba wykonania każdej z tych czynności i wykonanie każdej z nich doprowadzało mnie do łez wzruszenia, budziło nadzieję i wdzięczność. Nie poddaję się z wielu powodów, ale to wy jesteście moim paliwem" - napisał Renner, dziękując za wsparcie najbliższym i fanom.

Pod wpisem pojawiło się wiele gratulacji i słów podziwu. Jedna z fanek, która jest dyplomowaną pielęgniarką, stwierdziła, że tak szybki powrót do formy po takim wypadku i tylu obrażeniach jest niewiarygodny i że Renner może być inspiracją dla każdego, kto chce odzyskać sprawność.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jeremy Renner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy