Jennifer Grey o Patricku Swayze: "Pomiędzy nami nie było chemii"
Jennifer Gray była niedawno gościem amerykańskiego talk-show "The View". Podczas rozmowy zdradziła, jakie relacje łączyły ją z ekranowym partnerem z kinowego przeboju "Dirty Dancing", Patrickiem Swayze. Widzowie usłyszeli zaskakujące wyznanie aktorki. "Zachowywał się jak macho i miałam tego dosyć. Nie czuliśmy się swobodnie w swoim towarzystwie" - powiedziała.
Gwiazda "Dirty Dancing" była 3 maja gościem popularnego amerykańskiego talk-show "The View", w którym promowała swoją książkę "Out of the Corner ("Wyjście z kąta"). Część rozmowy dotyczyła jej trudnej relacji z Patrickiem Swayze.
Praca na planie "Dirty Dancing" (1987) to nie było pierwsze ekranowe spotkanie Jennifer Grey i Patricka Swayze. W 1984 roku aktorzy pracowali na planie filmu "Czerwony świt". Amerykański film wojenny, w reżyserii Johna Miliusa, opowiada o inwazji kubańskich oddziałów wojskowych na małe miasteczko w Stanach Zjednoczonych.
"Robił mi nieprzyjemne żarty na planie. Nie podobało mi się to. Spóźniał się do pracy. Zachowywał się jak macho i jakby był szefem całej ekipy. Nie znosiłam tego. Myślałam wtedy: 'Mam dosyć tego faceta'" - opowiadała Grey w "The View".
Kiedy aktorka otrzymała propozycję zagrania Baby w "Dirty Dancing" i okazało się, że główną męską rolę ma zagrać Swayze, poważnie zastanawiała się, czy w ogóle przyjąć tę propozycję. W rozmowie zdradziła, że do zmiany decyzji przekonał ją właśnie hollywoodzki gwiazdor.
"Podszedł do mnie na korytarzu i powiedział: 'Kocham cię i przepraszam. Wiem, że nie chcesz, żebym grał w tym filmie, ale jeśli zrobimy to razem, to będzie wielka rzecz'. Miał łzy w oczach i ja również. Przekonał mnie" - opowiadała.
Grey dodała, że żaden aktor, który przyszedł na przesłuchania do roli Johnny'ego, nie mógł konkurować z Patrickiem Swayzem.
Jednak praca na planie nie była idealna. Grey wyznała, że nie czuła się dobrze w towarzystwie Patricka. "Nie byliśmy naturalną parą. Nie czuliśmy się swobodnie, a musieliśmy pokazać tę relację, to co nas łączy. Pomiędzy nami nie było chemii" - powiedziała.
Film okazał się jednak ogólnoświatowym sukcesem. Produkcja opowiadająca o nastolatce, która zakochuje się w instruktorze tańca, zdobyła Oscara i Złoty Glob za piosenkę "The Time of My Life", a także zagwarantowała Grey i Swayze'emu nominacje w kategoriach aktorskich.
Grey wyznała również, że żałuje, że nigdy nie powiedziała aktorowi, który zmarł w 2009 roku na raka trzustki, ile mu zawdzięcza.
Z okazji wydania książki "Out of the Corner" ("Wyjście z kąta") aktorka udzieliła również wywiadu magazynowi "People", w którym odniosła się do swojej relacji z Patrickiem Swayze.
"Dopiero po latach pomyślałam, co chciałabym powiedzieć Patrickowi: 'Tak mi przykro, że nie mogłam po prostu docenić tego, kim jesteś, zamiast żałować, że nie jesteś taki, jaki chciałam, abyś był'" - napisała w swej książce aktorka.