Reklama

Jego żona jest starsza aż o 23 lata. Dla rodziny zrezygnował z kariery

Aaron Taylor-Johnson ("Kraven łowca") ujawnił w rozmowie z magazynem "Esquire", że po występach w superprodukcjach "Godzilla" (2014) i “Avengers: Czas Ultrona" (2015) odrzucił propozycje ról w "wielkich franczyzach", by móc poświęcić więcej czasu dla rodziny. Aktor jest mężem starszej o 23 lata reżyserki Sam-Taylor-Johnson. Pra ma dwóch synów.

Aaron Taylor-Johnson ("Kraven łowca") ujawnił w rozmowie z magazynem "Esquire", że po występach w superprodukcjach "Godzilla" (2014) i “Avengers: Czas Ultrona" (2015) odrzucił propozycje ról w "wielkich franczyzach", by móc poświęcić więcej czasu dla rodziny. Aktor jest mężem starszej o 23 lata reżyserki Sam-Taylor-Johnson. Pra ma dwóch synów.
Aaron Taylor-Johnson z żoną Sam Taylor-Johnson /Gareth Cattermole /Getty Images

Pretekstem do okładkowego wywiadu dla najnowszego numeru magazynu "Esquire", jest nowy film Aarona Taylora-Johnsona "Kraven łowca" (premiera: 30 sierpnia 2024). Aktor wciela się w nim w Siergieja Kravinoffa, jednego z najbardziej znanych przeciwników Spider-Mana.

To syn bezwzględnego kryminalisty i zapalonego myśliwego, którego gra Russell Crowe. W młodości podczas safari Siergiej został zaatakowany przez lwa i pozostawiony przez ojca na pastwę losu, gdy nie udało mu się zastrzelić rozszalałego zwierzęcia. Chłopakowi udaje się jednak przetrwać, a ugryzienia lwa i jego krew sprawiają, że zyskuje supermoce. Dzięki nim rozpoczyna polowanie na złoczyńców.

Reklama

W rozmowie z "Esquire" Taylor-Johnson wrócił też wspomnieniami do traumatycznych początków swojej aktorskiej kariery, opowiedział o rezygnacji z występów w wysokobudżetowych produkcjach oraz podzielił się refleksjami dotyczącymi związku z Sam Taylor-Johnson.

Aaron Taylor-Johnson: Chłopiec na West Endzie

Pracę w show-biznesie rozpoczął już wieku 6 lat, kiedy mogliśmy oglądać go w telewizyjnych reklamach. Kiedy miał osiem lat, pojawił się na West Endzie w "Makbecie" u boku Rufusa Sewella. To właśnie wtedy dowiedział się, jak okrutny potrafi być zawód aktora, kiedy trzy razy w tygodniu stał bez ubrań pod prysznicem w jednej ze scen spektaklu.

"Nie było mowy o zakładaniu kąpielówek - byłem kompletnie nagi" - opowiedział Taylor-Johnson. "Czy czułem się niekomfortowo? Raczej tak" - dodał aktor, odmawiając  jednak dalszej rozmowy na ten temat. "To nie terapia" - miał powiedzieć dziennikarzowi Axelowi Pappademasowi.

W 2003 roku zaliczył epizod u boku Jackiego Chana i Owena Wilsona w "Kowbojach z Szanghaju", jednak, jak przyznał, nie był gotowy na karierę w Hollywood. "Czujesz się, jakbyś został sprzedany. To nie było dla mnie" - mówił o propozycjach, jakie wówczas dostawał. "Powiedziałbym, że prawdopodobnie nie byłem gotowy, by znaleźć się w tym miejscu - było na to za wcześnie" - precyzował, dodając: "Prawdę mówiąc, nie zależało mi też na tym".

Zanim w 2010 roku otrzymał propozycję występu w komiksowej komedii "Kick-Ass", Aaron-Taylor przeprowadził się z Wielkiej Brytanii do Los Angeles, by brać udział w niezliczonych castingach. Porównał je do szybkich randek.

"Wchodzisz do pokoju i musisz stać się kimś, o kim będą myśleć do końca dnia. Musisz sprawić, by się w tobie zakochali. To jak szybkie randki. Tylko, że bierzesz udział w setkach tego typu spotkań i być może raz ci siwe uda. Odrzucenie, odrzucenie, odrzucenie. Cały czas" - zwierzył się Taylor-Johnson.

Kiedy po pół roku skończyły mu się pieniądze i był w drodze na lotnisko, skąd miał wrócić do Londynu, otrzymał telefon z propozycją występu w "Kick-Ass".

Aaron Taylor-Johnson: Jego żona jest starsza o 23 lata

Niedługo potem 42-letnia wówczas reżyserka Sam Taylor-Johnson (wówczas nazywała się Sam Taylor-Wood) obsadziła 19-latka w tytułowej roli w biograficznym filmie o Johnie Lennonie "Chłopak znikąd". 

Rok później oświadczył się jej. Pobrali się w 2012 roku. Mają dwie córki: Wyldę Rae (ur. 2010) i Romy Hero (ur. 2012). Po ślubie ona zmieniła nazwisko na Taylor-Johnson, a on dodał do swojego pierwszy człon nazwiska żony. Mieszkają w Somerset, dokąd przeprowadzili się po sprzedaży hollywoodzkiej willi.

Na przełomie 2015 roku, po występach w filmach "Godzilla" i "Avengers: Czas Ultrona", wydawało się, że jego kariera nabierze rozpędu. Aktor przyznał jednak, że odrzucił lukratywne oferty, by móc spędzić czas z rodziną. "Zwyczajnie chciałem być z moimi dziećmi. Nie chciałem być od nich zabrany" - przyznał.

Aaron Taylor-Johnson: Nowy Bond?

I dodał, że od zawsze wiedział, że będzie "młodym ojcem". "Wiedziałem, że będę miał wiele dzieci" - podkreślił. "Nie mam niczego do ukrycia. Czuję się bezpiecznie. Nie zamierzam jednak dzielić się [ze światem] rzeczami, które są dla mnie naprawdę cenne" - zakończył Taylor-Johnson.

Niewykluczone, że aktor zostanie następcą Daniela Craiga jako Jamesa Bonda. W 2022 roku dziennik "The Sun" doniósł, Aaron Taylor-Johnson zrobił furorę na zdjęciach próbnych do roli Jamesa Bonda. Miał zachwycić zarówno Barbarę Broccoli, jak i pozostałych producentów, wyrastając na głównego kandydata do roli.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aaron Taylor-Johnson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy