Jason Momoa w filmie o Supergirl. Tym razem nie zagra Aquamana
Jason Momoa dołączył do obsady filmu "Supergirl: Woman of Tomorrow". Chociaż aktor jest znany z roli Aquamana, tym razem wcieli się inną postać ze świata DC Comics. Mowa o Lobo, kosmicznym łowcy nagród.
Jeszcze przed zaangażowaniem do roli Aquamana Momoa wykazywał zainteresowanie postacią antybohatera. "Halo, jestem idealny do tej roli" - mówił w jednym z wywiadów. Mówił w nim także, że gdyby tylko pojawiła się propozycja zagrania Lobo, zgodziłby się bez namysłu. W wiadomości na Instagramie Momoa zamieścił te cytaty z krótkim komentarzem: "zadzwonili". Informację o jego angażu potwierdziły także źródła portalu "Deadline".
Lobo zadebiutował w trzecim zeszycie serii "Omega Men" z 1983 roku. To kosmiczny łowca nagród, cechujący się niezwykłą siłą fizyczną, regeneracją i nieśmiertelnością. Lobo szybko stał się ulubieńcem czytelników za sprawą swojego czarnego humoru, skłonności do ekstremalnej brutalności oraz pogardy do wszelkich zasad i świętości.
Szczegóły fabuły "Supergirl: Woman of Tomorrow" są trzymane w tajemnicy. Za kamerą stanie Craig Gillespie, twórca filmu "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" oraz miniserialu "Pam i Tommy". Scenariusz napisała Ana Nogueira. Wiadomo, że podstawą historii będzie seria komiksowa Toma Kinga.
W roli kuzynki Supermana wystąpi znana z "Rodu Smoka" Milly Alcock. W filmie pojawią się także Matthias Schoenaerts i Eve Ridley. Film wejdzie do kin 26 czerwca 2026 roku. Będzie drugim pełnometrażowym projektem wchodzącym w skład nowego kinowego uniwersum DC, na którego czele stoją James Gunn i Peter Safran. Pierwszym będzie "Superman" z 2025 roku. Plotki mówią, że Alcock zadebiutuje w nim w roli Supergirl.