Reklama

Jarosław Jakimowicz: Będzie trzecia część "Młodych wilków"!

Jarosław Jakimowicz chce wrócić na ekrany kin w wielkim stylu. Aktor zdobył popularność w latach 90. dzięki roli "Cichego" w filmie sensacyjnym "Młode wilki" Jarosława Żamojdy. Mimo że aktor w dalszym ciągu jest rozpoznawalny, jego kariera zwolniła. Obecnie gwiazdor liczy jednak na swój wielki powrót za sprawą trzeciej odsłony serii "Młode wilki", nad którą intensywnie pracuje.

- Liczę na to, że po 20 latach zarówno aktorzy, którzy grali w "Młodych wilkach", jak i widzowie doczekają się tego filmu. Myślę, że sporo osób jest zainteresowanych dalszymi losami bohaterów. Mieliśmy rozpocząć zdjęcia we wrześniu ubiegłego roku, ale doszło do pewnych konfliktów i projekt został zawieszony - mówi Jarosław Jakimowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor ma nadzieję, że jednak dojdzie do realizacji projektu. Według Jakimowicza to najlepszy moment, by wrócić do historii "Biedrony", "Cichego" i "Cobry", ponieważ za kilka lat aktorzy będą w zbyt zaawansowanym wieku, by scenariusz trzeciej części wypadł wiarygodnie.

Reklama

- Gdybyśmy żyli w kraju, w którym z kina wyciska się prawdziwe pieniądze, dzisiaj kręcilibyśmy dwunastą część "Młodych Wilków". Widzowie byliby tym znużeni, ale oglądaliby; producent zarabiałby miliony euro, aktorzy zarabialiby skromne pieniądze i to wszystko by się kręciło - ocenia aktor.

Jeżeli faktycznie dojdzie do reaktywacji "Młodych wilków" po 20 latach, według Jakimowicza musiałby to być powrót w wielkim stylu.

- To musi być takie wejście, które wywoła wielkie "wow". Nie jak w przypadku drugiej części "Młodych Wilków", opowiadającej o chłopcu i dziewczynie, a przy okazji o Wilkach. To muszą być Młode Wilki - mówi Jakimowicz.

Filmografię Jarosława Jakimowicza zamykają "Hotel 52" i "Wyjazd integracyjny".


Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy