Reklama

Jared Leto wspiął się na Empire State Building. Historyczny wyczyn!

Aktor i wokalista Jared Leto został pierwszy człowiekiem, który legalnie wspiął się na szczyt Empire State Building. "To było o wiele trudniejsze, niż sobie wyobrażałem" - powiedział 51-letni artysta, który zapowiedział także światową trasę swojego zespołu 30 Seconds to Mars.

Aktor i wokalista Jared Leto został pierwszy człowiekiem, który legalnie wspiął się na szczyt Empire State Building. "To było o wiele trudniejsze, niż sobie wyobrażałem" - powiedział 51-letni artysta, który zapowiedział także światową trasę swojego zespołu 30 Seconds to Mars.
Jared Leto /X/@Empire State Building /materiały prasowe

Jared Leto przyznał po historycznym wyczynie  w rozmowie z programem "Today", że Empire State Buiding symbolizuje nieograniczoną potęgę ludzkiej woli, dodając, że idea ta była także inspiracją najnowszego albumu grupy 30 Seconds o Mars  "It’s The End Of The World But It’s A Beautiful Day".

"Jestem bardziej podekscytowany niż zestresowany" - dodał na gorąco Leto, przyznając, że wspinaczka na Empire State Buidling była trudniejszym wyczynem, niż się spodziewał.

Reklama

"To [było] niezwykłe. Móc oglądać wschód słońca górujący nad miastem wiele dla mnie znaczy. Jeszcze jak byłem dzieckiem, Nowy Jork był dla mnie miejscem, w którym możesz spełnić swoje marzenia. Zawsze chciałem też zostać artystą, a Nowy Jork jest miastem, do którego przyjeżdżasz, żeby zostać artystą. Empire State Building zawsze był dla mnie symbolem tych [pragnień]" - podkreślił Leto, który rozpoczął wspinaczkę od 86. piętra po wschodniej ścianie budynku, by ostatecznie dotrzeć do znajdującego się niemal 400 metrów nad ziemią 104. piętra.

Stał się tym samym pierwszym człowiekiem w historii, który legalnie wspiął się na szczyt Empire State Building.

Przy okazji gwiazdor ogłosił światową trasę koncertową 30 Seconds To Mars, która potrwa od marca do września 2024.

Wspinaczka jest wielką pasją Jareda Leto, który w 2017 roku wybrał się z profesjonalnym wspinaczem Alexem Honnoldem na wycieczkę po Kanionie Czerwonych Skał w stanie Nevada. 

Kilka miesięcy temu do internetu trafiło nagranie, na którym widać aktora, jak próbuje wspinać się po ścianie hotelu De Rome w Berlinie.

Jared Leto: Aktor ekrtremalny

Jared Leto słynie z ogromnego zaangażowania w kreacje postaci, które gra. Do roli uzależnionego od heroiny Harry’ego Goldfarba w dramacie psychologicznym Darrena Aronofsky'ego "Requiem dla snu" (2000) zamieszkał przy ulicy i schudł 13 kilogramów. Jego stan był wtedy tak poważny, a jego waga była tak niska, że w każdej chwili mógł zemdleć na planie.

Z kolei w czasie przygotowań do roli Marka Davida Chapmana w dramacie kryminalnym o zabójstwie Johna Lennona "Rozdział 27" (2007), którego był także producentem, przytył 30 kilogramów, co znacząco odbiło się na jego zdrowiu. 

Wielkie uznanie otrzymał za kreację zakażonego HIV transseksualisty i narkomana o imieniu Rayon w dramacie biograficznym Jeana-Marca Vallée "Witaj w klubie" (2013). Za rolę otrzymał Złotego Globa i Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. 

Niezwykła transformacja, której wymagała postać Rayony, wiązała się jednak dla niego z kolosalnym poświęceniem.

"Musiałem schudnąć do 52 kilo, depilować ciało, zmienić głos na kobiecy, przyswoić dialekt" - mówi Leto. Jak przyznają jego koledzy z planu - te zmiany spowodowały, że był nierozpoznawalny - zachowywał się i wyglądał jak kobieta.


 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jared Leto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy