Janusz Majewski po słonecznej stronie ulicy
- Czasem warto wejść na tę słoneczną stronę ulicy i zobaczyć życie z tamtej perspektywy - mówił w Warszawie na spotkaniu z dziennikarzami Janusz Majewski, którego nowy film "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" trafi do kin 15 stycznia.
W obsadzie są m.in.: Maciej Stuhr, Sonia Bohosiewicz, Anna Dymna, Wojciech Pszoniak i Adam Ferency.
Film, z akcją osadzoną na przełomie lat 50. i 60., opowiada o muzykach. Aktorzy wykonują swingowe przeboje m.in. Glenna Millera i Duke'a Ellingtona.
Podtytuł "jest pewnym przesłaniem" - mówił w środę 84-letni reżyser. Przypomniał swoje słowa, które skierował do młodszych kolegów z branży na tegorocznym festiwalu w Gdyni, gdzie za "Excentryków..." przyznane zostały Srebrne Lwy. - Ja rozumiem, że was fascynuje cierpienie, ból - żywota, tego świata; problemy różne. Ale czasem naprawdę warto iść po słonecznej stronie ulicy - mówił wówczas Majewski.
Na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie, w związku ze zbliżającą się kinową premierą filmu, artysta ponowił swój apel, oceniając, że młodsi twórcy "w ostatniej dekadzie zagłębiali się za bardzo w problemach różnych nieszczęść ludzkich, chorób, nałogów itd.".
Jak podkreślił Majewski, "czasem warto wejść na tę słoneczną stronę ulicy i zobaczyć życie z tamtej perspektywy"; "porzucić troski, zostawić je w domu za progiem".
- Człowiek nawet mając tylko centa w kieszeni może poczuć się jak Rockefeller i patrzeć w przyszłość, licząc na to, że ona będzie lepsza - uważa Majewski. - To, czy będą lepsze czasy, w dużej mierze zależy od nas - przypomniał.
"Excentrycy..." to historia jazzmana Fabiana Apanowicza (w jego roli Maciej Stuhr), emigranta wojennego, który pod koniec lat 50. XX w. wraca z Anglii do Polski. Przyjeżdża do Ciechocinka, do swojej siostry Wandy (Sonia Bohosiewicz), aby znów grać swing. Razem z grupą ekscentrycznych muzyków zakłada big-band. Gwiazdą zespołu zostaje Modesta (Natalia Rybicka). Wspólnie odnoszą wielki sukces. Muzyk traci głowę dla uwodzicielskiej femme fatale
Fabian to puzonista, który przed wojną występował na polskich transatlantykach. Wanda, dentystka, niegdyś wokalistka jazzowa, po ciężkich przeżyciach wojennych zamieszkała w podupadłym pensjonacie w Ciechocinku. Dzięki muzyce swingowej - i temu, że za namową brata po latach znów zaczyna śpiewać - pięknieje i znajduje radość życia.
Do grupy ekscentrycznych muzyków, z którymi Fabian tworzy big-band, należą profesjonaliści i amatorzy. Są wśród nich m.in.: gardzący muzyką stroiciel fortepianów, staroświecki elegant, ironista i sceptyk Zuppe (Wojciech Pszoniak), były właściciel jadłodajni, saksofonista-amator Habertas (Adam Ferency), dystyngowany doktor Vogt, lekarz internista, inteligent, który nie może się odnaleźć w realiach komunistycznej Polski (Jerzy Schejbal) oraz funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej Stypa, który przed wojną był trębaczem warszawskich orkiestr tanecznych (Wiktor Zborowski).
Muzycy ćwiczą repertuar w pensjonacie Bayerowej (Anna Dymna), przedstawicielki niszczonej w okresie stalinizmu warstwy mieszczańskiej.
Film oparty jest na powieści Włodzimierza Kowalewskiego "Excentrycy".
Za muzykę w "Excentrykach..." odpowiada jazzman, kompozytor Wojciech Karolak. Autorem zdjęć jest Adam Bajerski.
Majewski mówił po realizacji "Excentryków...": - Miałem już serdecznie dość obrazu świata wykreowanego w naszych filmach w ostatniej dekadzie, tej szarzyzny, beznadziei, ponuractwa, tych chorób, umierania, nieszczęść i kalectwa, a także, na drugim biegunie, tego blichtru komedii romantycznych w scenerii wieżowców i galerii handlowych. Chciałem pokazać prawdziwy świat, prawdziwych ludzi.
Janusz Majewski (ur. 5 sierpnia 1931 r. we Lwowie) ma w reżyserskim dorobku m.in. filmy: "Zaklęte rewiry" (1975), "C.K. Dezerterzy" (1985), "Mała matura 1947" (2010) oraz serial "Królowa Bona" (1980).