Jane Seymour: Jak wino
Jane Seymour ma 71 lat i wciąż angażuje się w nowe projekty. W ostatnim wywiadzie aktorka znana m.in. z roli w popularnym serialu "Doktor Quinn" powróciła do początków swojej kariery, które wbrew pozorom, wcale nie były kolorowe. Jak dziś ocenia swój występ w roli dziewczyny Bonda?
Jane Seymour naprawdę nazywa się Joyce Penelope Wilhelmina Frankenberg. Jej mama była z pochodzenia Holenderką. Po wojnie wyszła za mąż za Johna Frankenberga, wywodzącego się z Płocka lekarza położnika, i osiadła w Anglii. Miała z nim trzy córki. Aktorka w 1968 roku postanowiła zmienić swoje personalia, przybierając pseudonim na cześć trzeciej żony Henryka VIII.
W ostatnim wywiadzie dla "Guardiana" Jane Seymour opowiedziała, że jako 20-latka i początkująca aktorka doświadczyła bardzo trudnej sytuacji. Zdarzyła się ona w domu jednego z producentów, gdzie została jej postawiona jednoznaczna propozycja. Wtedy uciekła i wyjechała z Hollywood. W Wielkiej Brytanii wyszła ponownie za mąż i na chwilę zrezygnowała z aktorstwa. "Czy to było normalne w branży? Nie wiedziałam. Nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam" - wyznała. "Zdarza się to w każdym biznesie. To nie tylko Hollywood - to każda kariera, w której jest kobieta i mężczyzna, mający zawodową przewagę" - podkreśliła.
Aktorka zyskała sławę dosłownie z dnia na dzień, kiedy w 1973 roku zagrała dziewczynę Bonda w "Żyj i pozwól umrzeć". Dziś dobrze wspomina pracę na planie tej produkcji. "W tamtym czasie była to bardzo przyjemna rzecz. To oznaczało, że miałam pracę" - czytamy na łamach "The Guardian". "Ale mimo wszystkich drzwi, które otworzył, zatrzasnął też niektóre" - dodała aktorka. Dla przykładu - znany reżyser John Schlesinger chciał zaproponować jej rolę, dopóki nie dowiedział się, że Seymour była "dziewczyną Bonda". Sytuacja taka nie była jednorazowa.
Z perspektywy czasu patrzy jednak na tę produkcję bardzo krytycznie. Swoją kreację uważa za bezużyteczną, a cały film za seksistowski."Teraz nigdy nie zrobiono by tego filmu" - ocenia dziś Jane Seymour.
Serial "Doktor Quinn" to western, który był nagrywany w latach 1993-1998. W główną bohaterkę, tytułową dr Michaela Quinn, wcieliła się Jane Seymour. Serial opowiada o przygodach młodej lekarki z Bostonu, która zdecydowała się przeprowadzić na Dziki Zachód. Kobieta otwiera tam własną praktykę w miasteczku Colorado Springs.
Większość zdjęć do "Doktor Quinn" kręcono na ranczu Paramount Movie Ranch w Los Angeles. Produkcja doczekała się sześciu serii i 150. odcinków oraz dwóch filmów telewizyjnych: "Doktor Quinn" (1999 rok) i "Doktor Quinn: Serce na dłoni" (2001 rok).
W rozmowie z "Guardianem" aktorka podkreśliła, że był to dla niej trudny czas. W samej produkcji także zresztą nie pokładano wielkich nadziei. "To nigdy nie będzie serial" - mówili wtedy producenci. "Kobieta w czołówce - to nie działa" - mieli argumentować.
Za swoją rolę Seymour otrzymała w 1996 roku Złoty Glob dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym.
71-letnia aktorka wprost promienieje i nie przeszkadza jej w tym wiek. Można śmiało rzec, że Jane Seymour zaklęła czas. Gwiazda serialu "Doktor Quinn" nie traci animuszu, co obrazują kadry artystki, które opublikowała z okazji ostatnich urodzin.
Na przestrzeni ostatnich czterdziestu lat aktorka wystąpiła w kilkudziesięciu produkcjach kinowych i telewizyjnych, spośród których największą sławę przyniosły jej filmy "Gdzieś w czasie" (1980) i "Polowanie na druhny" (2005), a także seriale "Wojna i pamięć" (1988-1989) i "Doktor Quinn" (1993 - 1998).
"Zawsze grałam kobiety, które się starzeją. W 'Na wschód od Edenu' zaczynałam od grania szesnastolatki, by dojść do sześćdziesięciolatki" - mówi Jane Seymour. Obecnie zaznacza, że cieszy ją wcielanie się w starsze bohaterki. "Uważam, że to naprawdę cudowne, że gram 70- i 80-latki, reprezentując na ekranie swoją grupę wiekową" - podkreśla.
Jak przyznała w rozmowie z "People", choć bycie nazywaną "hollywoodzkim symbolem seksu" łechcze jej ego, stara się zachować dystans do kierowanych pod jej adresem pochlebstw. "Nie do końca rozumiem, co się za tym określeniem kryje, ale bez wątpienia mi to schlebia. Czy nadal jestem kobietą z krwi i kości? Zdecydowanie! Wiek to tylko liczba. Czuję się obecnie niesamowicie zdrowo i dobrze" - przekonuje gwiazda. I dodaje, że za jej imponującym wyglądem nie stoi żaden magiczny trik - doskonałą figurę i kondycję zawdzięcza zbilansowanej diecie i aktywności fizycznej.
Kilka lat temu przyznała jednak, że postanowiła oddać się w ręce specjalistów i spróbować botoksu. Nie była jednak zadowolona z końcowego efektu. "Zrobiłam raz botoks - dlatego, że wszyscy mówili, że muszę to zrobić. Dla mnie nie wyglądało to normalnie. Za każdym razem, gdy patrzyłam w lustro, nie widziałam swojej twarzy. Jestem aktorką, więc bardzo ważne jest, by wszystkie mięśnie twarzy były sprawne i mogły się poruszać" - mówiła w amerykańskim programie "This Morning".
Oprócz występów w filmie i teatrze, Seymour pisze też książki, maluje obrazy, projektuje biżuterię i aktywne włącza się w działalność charytatywną. Razem z mężem Jamesem Keachem założyli Fundację Otwartych Serc, która działa na rzecz potrzebujących dzieci. Sama dochowała się szóstki potomstwa.
Ostatnio aktorka zagrała w serialu sieci Acorn TV pt. "Harry Wild". Gwiazda nie tylko występuje w głównej roli, ale jest także współproducentką wykonawczą produkcji. Wciela się w rolę Harriet "Harry" Wild, która jest emerytowaną profesor literatury, dochodzącą do zdrowia w domu syna, detektywa. W pewnym momencie bohaterka zaczyna angażować się w śledztwo, które prowadzi jej syn.
"Zaoferowano mi więcej pracy niż kiedykolwiek" - przyznała w rozmowie dla "Guardiana". Jej zdaniem szanse aktorek maleją po skończeniu 40 lat, jednak otwierają się ponownie po 70 urodzinach. "Moje życie jest o wiele bardziej interesujące i skomplikowane niż życie 18-latki. Myślę, że filmowcom przyszło do głowy, że istnieje duża publiczność dla historii o osobach starszych" - oceniła.
Zobacz również:
Will Smith zrezygnował z członkostwa w Akademii Filmowej
Warren Beatty: Seksualna rewolucja i wpadka na Oscarach
Maria Kowalik: Aktorka, która została sprzątaczką
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.