Jan Komasa: Oddaję aktorom jak najwięcej pola
Aktorzy z filmu "Boże Ciało" zgarnęli wszystkie nagrody w swoich kategoriach podczas gali rozdania Orłów. Jaki jest sekret reżysera Jana Komasy, że współpracujący z nim aktorzy wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności?
Najlepsza główna rola kobieca - Aleksandra Konieczna, najlepsza główna rola męska - Bartosz Bielenia, najlepsza drugoplanowa rola kobieca - Eliza Rycembel, najlepsza drugoplanowa rola męska - Łukasz Simlat. Aktorzy z filmu "Boże Ciało" zdominowali kategorie aktorskie podczas gali Orły 2020. Ojcem chrzestnym ich sukcesu jest reżyser Jan Komasa.
- Staram się już nie popełniać błędu, który popełniałem wcześniej, kiedy wchodziłem z butami w role aktorów i sam chciałem grać za nich. Teraz oddaję aktorom jak najwięcej pola, żeby to oni zagnieździli się w postaci - przyznaje w rozmowie z PAP Life Jan Komasa.
Co znamienne, aktorzy współpracujący z Komasą powtarzają, że czują się przy nim bezpiecznie, komfortowo.
- Zależy mi na tym, by dostarczać im inspiracji. Zastanawiam się z nimi bardzo mocno nad postaciami, ich motywacjami, nad symboliką. Ale staram się też słuchać, czego dany aktor potrzebuje. Bo nie wszyscy potrzebują nauczyciela. Czasem to ja potrzebuję być uczniem. I tak też parę razy było w przypadku "Bożego Ciała" - zdradza reżyser.
Drugi etap pracy to czas zdjęć. Reżyser stara się tak rozruszać aktorów, żeby ci przed kamerą grali tak, jak gdyby wcześniej nie mieli żadnych dubli, jak gdyby grali coś po raz pierwszy.
- Jeśli chodzi o reżyserowanie aktorów, dużo dało mi to, że mój tato jest aktorem. Całe życie obserwowałem, ile kosztują go role - mówi.
Ojcem reżysera jest Wiesław Komasa, uznany aktor teatralny, filmowy, telewizyjny. Jan ma jeszcze troje rodzeństwa. Wszyscy wybrali zawody artystyczne, ale postawili na muzykę, idąc śladami swojej matki, wokalistki Giny Komasy.
