Jamie Lee Curtis napisała książkę o kryzysie klimatycznym. Namówił ją... mąż
Gwiazda filmów "Halloween" podczas niedawnego spotkania z fanami ogłosiła, że już wkrótce do księgarń trafi jej książka "Mother Nature" ("Matka Natura"). Publikacja, która ma formę powieści graficznej, debiutuje na rynku 8 sierpnia. Jak przyznała Jamie Lee Curtis, do napisania książki o zagrożeniach ekologicznych namówił ją jej mąż.
"Dwie godziny temu po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę w druku" - powiedziała podekscytowana Jamie Lee Curtis podczas spotkania z uczestnikami spotkania Comic-Con w San Diego. W trakcie panelu zdobywczyni Oscara wyjaśniła, że napisanie książki - przy realizacji której współpracowała z Russellem Goldmanem i artystą Karlem Stevensem - po części zawdzięcza swojemu mężowi. To Christopher Guest namówił ją bowiem do tego, by usiadła i przelała na papier pomysły, o których mówi od dawna.
"Pewnego dnia wróciłam do domu i powiedziałam mężowi, że powinnam zatrudnić kogoś do napisania 'Matki Natury'. Mój mąż powiedział bardzo cicho, jak to ma w zwyczaju: 'Dlaczego sama tego nie zrobisz?'. Odparłam, że nie mam pojęcia jak napisać scenariusz, bo początkowo to miał być właśnie scenariusz. Na co mój mąż odparł: 'Owszem, masz'" - opowiadała zebranym aktorka cytowana przez "People".
Jak głosi opis fabuły, bohaterką powieści graficznej Jamie Lee Curtis jest młoda aktywistka klimatyczna Nova Terrell, która prowadzi kampanię sabotującą giganta naftowego Cobalt Corporation. Jej niechęć do tej korporacji wynika z osobistych doświadczeń - w jednym z tej firmy zginął jej ojciec, który był inżynierem. Badając działania koncernu, Nova dokonuje także przerażającego odkrycia - wdrażany przez Cobalt Corporation projekt pozyskiwania czystej wody o nazwie "Matka Natura" może doprowadzić do zniszczenia całego miasteczka Catch Creek w Nowym Meksyku.
Aktorka wyznała, że pomysł na tę mroczną historię nosi w głowie od lat - wymyśliła ją, gdy miała 19 lat. I choć Lee Curtis zdecydowała się przekazać ją w formie powieści graficznej, nie wyklucza, że w przyszłości powstanie z tego scenariusz filmu, w realizację którego ona się zaangażuje. "Może kiedyś zrobimy z niej film. To byłoby fajne. Może go wyreżyseruję, może będę współreżyserować, może wezmę w nim udział, a może zrobię to wszystko naraz" - stwierdziła. Gwiazda wyraziła też nadzieję, że czytelnicy potraktują tę historię nie tylko jako trzymającą w napięciu opowieść napisaną przez gwiazdę, ale także jako przestrogę. Zaapelowała do zebranych, aby nie zwlekać z inicjatywami i działaniem, które choć trochę mogą ulżyć Ziemi.