James Cameron nakręci kolejnego "Terminatora"? To byłby hit!
James Cameron zasugerował podczas promocji filmu "Avatar: Istota wody", że nie wyklucza reżyserii kolejnej części "Terminatora". Przyznał jednak, projekt potencjalnego filmu znajduje się obecnie w fazie spekulacji.
Pierwszy "Terminator" na dobre rozpoczął błyskotliwą karierę reżyserską Jamesa Camerona i ostatecznie uczynił z Arnolda Schwarzeneggera gwiazdę kina akcji. Jego sequel "Terminator 2: Dzień sądu" przewyższał pierwszą część niemal w każdym aspekcie. Przełomowe efekty specjalne do dziś robią wrażenie, a grany przez Roberta Patricka T-1000 uchodzi za jednego z najbardziej przerażających złoczyńców w historii.
Kolejne trzy sequele "Terminatora" powstały już bez udziału Jamesa Camerona. Reżyser zaangażował się jednak w produkcję nakręconego w 2019 roku przez Toma Millera ("Deadpolol") filmu "Terminator: Mroczne przeznaczenie". Teraz przyznał, jaki błąd popełnił podczas powrotu do serii.
W "Mrocznym przeznaczeniu" na ekran wróciły gwiazdy oryginalnego filmu - Linda Hamilton (w roli Sarah Connor) i Arnold Schwarzenegger (jako T-800 Terminator). Według Camerona decyzja o zaangażowaniu legend oryginału była jednak gwoździem do trumny produkcji. "Myślę, że ten film obroniłby się z Lindą. Dałby też radę z samym Arnoldem. Ale gdy wsadzasz do filmu i Lindę, i Arnolda, to wiesz... Ona jest po 60-tce, on po 70-tce. Nagle okazuje się, że to nie jest twój 'Terminator'. To nie jest nawet 'Terminator' twojego ojca. To jest 'Terminator' twojego dziadka. Wtedy tego nie wiedzieliśmy" - przyznał Cameron.
Podobnego zdania były krytycy. "'Mroczne przeznaczenie' ma fajne momenty, ale ani razu nie wywołało takich emocji, jak pierwsza i druga część - nawet oglądane po raz enty. Liczę, że 'Terminatory' doczekają się kiedyś godnej kontynuacji, jak swego czasu 'Łowca androidów'" - pisał dla Interii Jakub Izdebski.
Teraz James Cameron zasugerował, że nie wyklucza powrotu do "Terminatora".
"Jeśli zrobiłbym następnego 'Terminatora' i spróbował wskrzesić franczyzę, o czym myślimy, ale decyzja jeszcze nie zapadła, skoncentrowałbym się bardziej na aspekcie sztucznej inteligencji, nie zaś na tym, że złe roboty dostają świra" - powiedział Cameron.