James Brolin i Barbra Streisand tworzą szczęśliwy związek. Wszystko dzięki terapii!
James Brolin i Barbra Streisand tworzą długo udany związek w Hollywood. Dużą zasługą ich szczęścia jest jednak terapia. Aktor nie ukrywa, że to właśnie dzięki pomocy specjalistów jest szczęśliwy i wielokrotnie pomagało mu to w kryzysowych momentach. Uważa, że kluczem do sukcesu jest rozmowa i wzajemne wsparcie.
James Brolin i Barbra Streisand poznali się w 1996 roku. Oboje mieli wówczas za sobą nieudane małżeństwa - on był po dwóch rozwodach, ona od prawie 30 lat próbowała ułożyć sobie życie po rozstaniu z mężem Elliottem Gouldem. Aktora i piosenkarkę połączył ich wspólny znajomy, który zaaranżował im randkę w ciemno. Dwa lata później gwiazdorska para stanęła na ślubnym kobiercu. Od tamtej pory Streisand i Brolin są nierozłączni.
Jak to możliwe, że w Hollywood, gdzie długoletnich związków jest jak na lekarstwo, ich małżeństwo trwa już 25 lat. O to Brolin został zapytany podczas wywiadu dla "TMZ". Aktor nie ukrywał, że trwałość jego związku to w dużej mierze zasługa spotkań z terapeutą. 82-letni aktor zaznaczył, że według niego terapia dla par jest znakomitym sposobem na rozwiązywanie problemów i łagodzenie konfliktów.
Radę Brolina warto wziąć sobie do serca, bo jego metoda wydaję się być skuteczna. Dowód? Latem 2021 roku aktor ujawnił, że podczas lockdownu on i Streisand na nowo się w sobie zakochali. "Na początku byliśmy bardzo wystraszeni pandemią i spowodowaną nią izolacją. Obserwowaliśmy ludzi, którym w czasie tego kryzysu nie wiodło się najlepiej w małżeństwach. U nas było dokładnie na odwrót. Okazując sobie wsparcie każdego dnia, jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy. Mamy też taką zasadę, że po kłótni żadne z nas nie wychodzi z domu. Czekamy, aż emocje opadną i rozmawiamy o problemie" - zdradził gwiazdor kina. I dodał, że sekret ich udanej relacji tkwi także w tym, że wzajemnie się uzupełniają. "Podczas gdy ja potrafię ją uspokoić, ona skutecznie motywuje mnie do działania" - zaznaczył Brolin.
Zobacz też:
"Pierwszy gol": Michael Fassbender trenerem najgorszej drużyny świata
Sigourney Weaver już nigdy nie zagra Ellen Ripley z serii "Obcy"