Jacek Koman u boku największych gwiazd kina. Ten film budzi kontrowersje
Już 8 listopada do polskich kin trafi film Edwarda Bergera "Konklawe", w którym zagrał też polski aktor Jacek Koman. Przez 45 lat kariery wypracował bogate portfolio w filmie, telewizji, teatrze i muzyce - zarówno w Europie, jak i w Australii, gdzie mieszka od czterech dekad.
22 października Jacek Koman uczestniczył w konferencji prasowej promującej "Konklawe" w Polsce. Wzięli w niej udział dziennikarze najbardziej wpływowych mediów, a także zaproszeni eksperci: Jacek Moskwa, dziennikarz, pisarz, watykanista, wieloletni korespondent TVP w Rzymie i Watykanie, dr Tomasz Terlikowski, publicysta RMF FM, filozof i pisarz oraz mecenas Artur Nowak, pisarz, prawnik i publicysta, opisujący patologię w Kościele.
W "Konklawe" Jacek Koman wciela się postać arcybiskupa Wozniaka, który pełnił rolę sekretarza zmarłego papieża. Duchowny, choć nie bierze bezpośredniego udziału w konklawe, posiada ważne informacje, które mogą wpłynąć na wynik wyborów nowej głowy Stolicy Apostolskiej.
Podczas pokazu dla mediów aktor po raz pierwszy miał okazję zobaczyć film w całości.
"Oglądając 'Konklawe' siedziałem w sali kinowej, jak na szpilkach. Ale będę musiał go obejrzeć jeszcze raz lub dwa, by właściwie przyjąć i przeżyć tę produkcję (...) Dodam, że żadne z ujęć, które realizowaliśmy, nie powstało w Watykanie. Na szczęście w Rzymie jest wiele bardzo ciekawych obiektów, z których mogliśmy skorzystać - dlatego kręciliśmy głównie w Cinecittà" - zdradził Jacek Koman.
Aktor przyznał, że granie u boku takich sław jak Ralph Fiennes czy Isabella Rossellini jest ekscytujące, a jeśli chodzi o wyzwania, to największym był.... filmowy kostium.
"Nie będę ukrywał, że najtrudniej przyszło mi nauczyć się grać w sutannie. Tak, by nie zrobić sobie krzywdy. Bo nigdy wcześniej nie miałem takiej okazji" - mówił z uśmiechem aktor.
Filmowy arcybiskup Woźniak jest zdania, że na "Konklawe" do kin powinni się wybrać wszyscy, bo to film dla każdego.
"To film dla wszystkich tych, którzy uważają, że wiedzą, którzy mają pewność. Bo tu pewność występuje jako grzech, a zwątpienie jako cnota" - podsumował Jacek Koman.
Jacek Koman to nie tylko utalentowany polski aktor, ale również niezwykle ciekawy człowiek o wielu zainteresowaniach i pasjach. Poniżej najciekawsze wątki z barwnego życiorysu artysty.
Jacek Koman urodził się 15 sierpnia 1956 roku w Bielsku-Białej w rodzinie aktorskiej. Jego rodzice - Halina Koman-Dobrowolska i Adam Koman występowali na deskach Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, a potem w Koszalinie, Szczecinie i Łodzi.
Aktor wielokrotnie podkreślał, że zawsze bardzo podziwiał swoją matkę. "Była niesamowicie pracowitą osobą. Widywałem ją na scenie, pomagałem jej też w pracy w domu. Myślę, że etos ciężko pracującego aktora jakoś wyssałem z jej mlekiem" - stwierdził w rozmowie z gazeta.pl.
Koman zdawał sobie sprawę, że zawodowo pójście w ślady rodziców, to był najbardziej oczywisty wybór. A przecież jako dziecko marzył, by zostać... marynarzem! Ostatecznie w 1978 roku obronił dyplom na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
Swoją karierę aktorską rozpoczął w 1979 roku od roli Sławka Tietza w "Bezpośrednim połączeniu" Juliusza Machulskiego. Potem postanowił spróbować swoich sił poza granicami kraju. W 1981 roku zakotwiczył na osiem miesięcy w Austrii, a potem poleciał do Australii, by tam realizować marzenia o aktorstwie. Początkowo realizował się głównie w teatrze. W australijskim Perth razem z Krzysztofem Kaczmarkiem założył grupę teatralną "Żart".
Koman występował także na deskach "The New Dolphin Theatre" i "The Playhouse Theatre". Po jakimś czasie przeprowadził się do Melbourne, gdzie przez kilka lat grał w "Anthill Theatre". W 1988 roku wrócił na mały i duży ekran. Od tego czasu wystąpił w ponad dwudziestu filmach i serialach amerykańskich, brytyjskich i australijskich.
Jacek Koman zyskał ogromną popularność dzięki roli w musicalu "Moulin Rouge!" (2001) w reżyserii Baza Luhrmanna. Potem wystąpił, m. in. w "Dżungli" (2017) u boku Daniela Radcliffe’a, "Frajerze" (2015) z Timothym Spallem, "Ludzkich dzieciach" (2006) z Clivem Owenem, "Oporze" (2008) z Danielem Craigiem oraz "Son of a Gun" (2014) z Ewanem McGregorem.
Aktor ma też na swoim koncie role w wielu polskich filmach, m.in. w: "Niebezpiecznych dżentelmenach" (2022) Macieja Kawalskiego, "Sali samobójców. Hejterze" (2020) Jana Komasy oraz "Krwi Boga" (2018) Bartosza Konopki. Mogliśmy go także zobaczyć w serialach takich, jak: "The Four Minute Mile" (1988), "The Secret Life of Us" (2002), "Tripping Over" (2006), "Lekarze" (2012), "Chyłka" (2018), "Belfer" (2016) oraz "Mały Zgon" (2020).
Ostatnio Koman zagrał w serialu "Prosper". Zakończył również pracę przy filmie "100 dni do matury", który będzie miał premierę w lutym 2025 roku. Na premierę czeka też serial Jana Holoubka "Heweliusz" z jego udziałem. Obecnie aktora można oglądać na Disney Plus w serialu "Ostatnie dni ery Kosmosu", a od 8 listopada w kinach w filmie "Konklawe".
Od niemal dwudziestu lat Jacek Koman związany jest z australijską aktorką Catherine McClements, z którą ma dwoje dzieci, córkę Clementine Coco (23 l.) i syna Quincy'ego (17 l.). Para poznała się w teatrze, pracowali wówczas nad "Chorym z urojenia" Moliera, gdzie grali kochanków.
"Jest piękna i niewiarygodnie mądra. To wspaniały partner, co przy tak długim stażu jest ogromnie ważne" - opowiedział o Catherine w cozatydzien.tvn.pl.
A jak dzielą się obowiązkami? "Przez ostatnie lata wyszłoby pół na pół. Ale bywa też tak, że to ona wyjeżdża, a ja zostaję ze wszystkimi obowiązkami. Z naszymi dziećmi spędziłem pierwszych kilka lat. Jesteśmy aktorami, podróże to nasze życie" - dodał Koman.
Po śmierci znienawidzonego w Watykanie papieża, kardynałowie z całego świata zjeżdżają się na konklawe, by wybrać nowego przywódcę Kościoła. Obradom przewodzi kardynał Lawrence, który ma za zadanie jedynie czuwać nad ich sprawnym przebiegiem. Jednak, gdy zaostrza się walka dwóch wrogich frakcji, a na jaw zaczynają wychodzić kompromitujące tajemnice ich kandydatów, Lawrence staje przed dylematem. Zachować bezstronność i pozwolić wybrać osobę niegodną? Czy wbrew zasadom zaangażować się po jednej ze stron? A może poszukać trzeciego rozwiązania?
Okazja nadarza się, gdy tuż przed rozpoczęciem głosowania wśród obradujących pojawia się nikomu nieznany kardynał Benitez, tajemniczy współpracownik nieżyjącego papieża. Kim jest? Kto za nim stoi? Jaki ma cel? Czy instytucję Kościoła czeka wstrząs, jakiego nie było w historii?