Iwan Rheon o kręceniu sceny gwałtu w "Grze o tron": Najgorszy dzień w karierze
Ramsey Bolton, w rolę którego w serialu „Gra o tron” wcielał się Iwan Rheon, to zdecydowanie jedna z najbardziej odrażających postaci, jakie pojawiły się na małym ekranie. Szczególnie głośnym echem odbiła się scena z piątego odcinka piątego sezonu serialu, w której Bolton zgwałtcił Sansie Stark (Sophie Turner) w trakcie ich nocy poślubnej. "Najgorszy w całej karierze" – tak Rheon wspomina dzień kręcenia tej sceny w jednym z wywiadów.
Scena gwałtu z odcinka zatytułowanego "Unbowed, Unbent, Unbroken" wywołała ogromne oburzenie fanów serialu. Jego twórcom zarzucano, że epatują przemocą wobec kobiet. Teraz kręcenie tej kontrowersyjnej sceny wspomniał Iwan Rheon w wywiadzie dla gazety "Metro". "To było okropne. Nikt nie chciał tam wtedy być. Nikt nie chciał tego kręcić, ale skoro opowiada się jakąś historię, trzeba ją opowiedzieć prawdziwie. Nie staraliśmy się, by scena była jak najbardziej sensacyjna, ale bardzo ciężko się na nią patrzyło. Pokazaliśmy okropne rzeczy, które niestety się dzieją. Był to najgorszy dzień mojej kariery" - przekonuje aktor.
W dalszej części wywiadu Rheon porównuje scenę gwałtu do innych scen, w jakich wziął udział podczas kręcenia "Gry o tron". "Gdy ktoś odrąbuje komuś palec, to nie dzieje się naprawdę. Na zbliżeniu widzisz kawałek plastiku. Gramy to i tyle. Sytuacja się zmienia, gdy znajdujesz się w rzeczywistości, która często jest prawdziwa. Z takimi sytuacjami ciężko sobie poradzić. To sprawiło, że był to naprawdę okropny dzień. O takie rzeczy nie powinniśmy się martwić, bo nie powinny zdarzać się na tym świecie. Niestety, zdarzają się" - mówi dalej Rheon.