Internauci nie wytrzymali! Ten kadr wywołał salwy śmiechu
Najnowszy film z Andrew Garfieldem i Florence Pugh w rolach głównych jesienią zadebiutuje w amerykańskich kinach. Jednak widzowie dostrzegają nie tylko piękną historię o miłości, ale też... okazję do memów.
Reżyserem najnowszego obrazu "We live in time" jest John Crowley, który nakręcił takie produkcje jak "Brooklyn" i "Szczygieł", a za scenariusz odpowiada Nick Payne. Produkcja ma być "poruszającą i zachwycającą historią miłosną". Jednak nie to zwróciło uwagę widzów, a szansa do tworzenia memów.
Niedawno do sieci trafiło zdjęcie, na którym możemy zobaczyć głównych bohaterów nowego filmu. Post wzbudził spore zainteresowanie widzów, ale raczej nie z powodów, jakich życzyliby sobie twórcy.
Powodem poruszenia jest element dekoracji, a konkretnie karuzeli, na której znajdują się Andrew Garfield i Florence Pugh. Część z wyśmiewających komentarzy zebrało konto "ScreenRant" na Instagramie.
"Nie mogę się skupić na nich. Koń zebrał całą uwagę."
"To moje zdjęcie, gdy czuję się piątym kołem u wozu."
"We live in time in Silent Hill"
Naprawdę trudno jest się skupić na dwójce bohaterów.
Przypadkowe spotkanie dwójki głównych bohaterów odmienia ich życie o 180 stopni. Między nimi rodzi się głębokie uczucie, lecz sielanka nie będzie mogła trwać wiecznie. Zmierzą się z trudną sytuacją zdrowotną kobiety. Data premiery w Polsce nie zostałą jeszcze potwierdzona.