"Indiana Jones 5": Harrison Ford wrócił na plan
Po trzech miesiącach przerwy Harrison Ford wrócił na plan piątej części filmu "Indiana Jones". Aktor miał kontuzję barku, ale czuje się już dobrze.
Harrison Ford, który trzy miesiące spędził na rekonwalescencji po operacji, wrócił już na plan piątej części filmu o przygodach słynnego archeologa.
Wiadomo już, że przerwa spowodowana absencją aktora wpłynie na przesunięcie terminu zaplanowanej na przyszły rok premiery nowego "Indiany Jonesa".
Pandemia pokrzyżowała plany wielu filmowcom, także ekipie tworzącej piąty film o przygodach Indiany Jonesa. Oni mieli jednak jeszcze wyjątkowego pecha.
W czerwcu, niedługo po tym, gdy pełną parą ruszyły prace na planie, w trakcie kręcenia jednej ze scen Harrison Ford doznał urazu barku. Kontuzja była na tyle poważna, że konieczna była operacja i długa rekonwalescencja. Dopiero teraz, po trzech miesiącach przerwy, aktor wrócił na plan.
"Zdjęcia zostały wstrzymane, czekaliśmy na niego dziesięć tygodni. Wszyscy martwiliśmy się o Harrisona, dlatego odczuliśmy ulgę, widząc go ponownie na planie w dobrej kondycji" - przyznała w rozmowie z "Daily Mail" osoba z produkcji.
"Miejmy nadzieję, że teraz wszystko wróci na właściwe tory, bo konieczność zmiany harmonogramu zdjęć była ogromnym ciosem" - dodała.
Piąty i ostatni film, w którym Ford wcieli się w postać słynnego archeologa i poszukiwacza przygód miał wejść na ekrany kin w 2022 roku. Już wiadomo, że z powodu wypadku i trzymiesięcznej przerwy w produkcji, premiera filmu na pewno zostanie przesunięta.
Nowego terminu jeszcze nie podano.
Czytaj więcej: "Matrix Zmartwychwstania": Wystartowała oficjalna strona filmu!