Reklama

"Igrzyska śmierci": Rachel Zegler nie chciała grać w filmie. Zdradziła, dlaczego zmieniła zdanie

Rachel Zegler to jedna z gwiazd prequela serii "Igrzyska śmierci", zatytułowanego "Ballada ptaków i węży". W produkcji, której premiera zaplanowana jest na 17 listopada wciela się w Lucy Gray Baird. Niewiele brakowało jednak, a pierwszoplanowa postać kobiecą zagrałaby inna aktorka. Zegler zdradziła bowiem w wywiadzie, że początkowo wcale nie chciała zagrać w tym filmie.

"Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży": Zagrała w filmie ze względu na... chłopaka

"Igrzyska śmierci. Ballada ptaków i węży" to prequel słynnej serii, który przedstawi historię Coriolanusa Snowa i Lucy Gray Baird podczas Dziesiątych Głodowych Igrzysk. Film trafi na ekrany polskich kin 17 listopada tego roku.   

Scenariusz filmu "Igrzyska śmierci. Ballada ptaków i węży" oparty jest na książce Suzanne Collins "Ballada ptaków i węży". Tytuł wyreżyserował twórca filmowych wersji "Igrzysk śmierci" Francis Lawrence. W głównej roli zobaczymy gwiazdę "West Side Story" Rachel Zegler.

Reklama

Jak zdradził jednak ostatnio reżyser produkcji w rozmowie z "EW", bardzo długo musiał się starać o to, by to właśnie Zegler zagrała główną rolę. Aktorka początkowo bardzo sceptycznie była nastawiona do tego pomysłu i kilkukrotnie odmawiała. Wszystko przez to, że aktorka podczas pracy na planie "Snow White" przez wiele miesięcy musiała przebywać poza domem i z dala od swoich bliskich. W przypadku nowych "Igrzysk..." sytuacja miała się powtórzyć. Zegler nie była na to gotowa.

Przełom w rozmowach nastąpił, gdy okazało się, że w produkcji ma wystąpić... chłopak aktorki. Josh Andres Rivera otrzymał rolę Sejanusa Plintha. Lawrence zupełnie nie zdawał sobie sprawy, że aktorzy się spotykają, tym większe było jego zaskoczenie, kiedy okazało się, że to właśnie ta decyzja castingowa przekonała Rachel Zegler. Gwiazda zdecydowała się na kolejną podróż, tylko ze względu na to, że będzie blisko swojego partnera.

"Igrzyska śmierci. Ballada ptaków i węży": O czym opowiada film?

Każda saga ma swój początek, a każdy bunt potrzebuje pierwszej iskry. Oto Dziesiąte Głodowe Igrzyska. W Kapitolu osiemnastoletni Coriolanus Snow zamierza skorzystać z szansy, jaką jest rola mentora i zdobyć sławę. Potężny niegdyś ród Snowów podupadł i przyszłość Coriolanusa zależy od tego, czy zdoła pokonać konkurentów. Tyle że fortuna nie bardzo mu sprzyja, bo otrzymuje poniżające zadanie. Zostaje mentorem Lucy Gray Baird, dziewczyny z Dystryktu Dwunastego, najbiedniejszego z biednych. Ich losy będą od teraz nierozerwalnie ze sobą splecione - każda decyzja, którą podejmie Snow, może prowadzić do sukcesu lub porażki, triumfu lub klęski.

Na arenie rozgrywa się walka na śmierć i życie. Poza areną w Coriolanusie zaczyna budzić się współczucie dla skazanej na zgubę trybutki... Czy warto przestrzegać zasad, gdy liczy się tylko przetrwanie za wszelką cenę?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy