Ich życie prywatne to wielka tajemnica. Teraz otwierają się na temat dzieci
Macaulay Culkin zrobił karierę jako dziecka w kultowym filmie, a Brenda Song przez lata była kojarzona jako nastoletnia gwiazdka Disneya. Teraz para wspólnie wychowuje dwójkę dzieci i starają się trzymać je z dala od kamer i fotoreporterów. Dlaczego?
"Macaulay Culkin od dziesięcioleci jest filarem popkultury. Ma rozległy dorobek artystyczny, a jego film 'Kevin sam w domu' do dziś pozostaje jednym z najbardziej lubianych świątecznych tytułów na całym świecie" - podkreślono w uzasadnieniu decyzji przyznaniu Macaulayowi Culkinowi gwiazdy w Hollywoodzkiej Alei Sławy.
Macaulay Culkin był uznawany za jednego z najzdolniejszych dziecięcych aktorów w historii, wróżono mu też wielką karierę w dorosłym życiu. Gwiazdor wpadł jednak w szpony nałogów — był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Obecnie Macaulay cieszy się urokami ojcostwa. W kwietniu 2021 roku przyszedł na świat jego pierworodny syn, Dakota — owoc związku z Brendą Song.
O tym, że po raz drugi zostali rodzicami, poinformowali dopiero kilka miesięcy po porodzie. Wcześniej nie zdradzili również, że aktorka jest w ciąży. Jak sami przyznali, czekali na moment, gdy sami będą na to gotowi.
Portalowi "Page Six" udało się dowiedzieć, że Culkinowi i Song urodził się kolejny syn. Chłopiec otrzymał dosyć nietypowe imię — Carson.
Macaulay Culkin i Brenda Song są parą od 2017 roku. Zaiskrzyło pomiędzy nimi na planie kręconego w Tajlandii filmu "Changeland" w reżyserii Setha Greena. 37-letnia obecnie Song zyskała popularność dzięki występom w produkcjach Disneya. Wcielała się w postać London Tipton w serialach "Nie ma to jak hotel" i "Nie ma to jak statek".
Song i Culkin wciąż starają się trzymać dzieci z dala od blasku fleszy, a prywatnie prowadzą "zwyczajne" życie.
"Robimy nasz światełka, przygotowujemy elfy i kalendarze adwentowe" - opowiedziała Song, zdradzając jednocześnie, że dopóki nie zaczęła spotykać się z Culkinem, mężczyzna nigdy wcześniej nie był w popularnej sieci supermarketów Costco.
Aktorka wyznała także, że wraz z "Mackiem" - jak nazywa męża, organizują Boże Narodzenie dla obu rodzin, bo jest to ich ulubione święto.
"On gotuje, ja piekę. Dom jest otwarty" - powiedziała w jednym z wywiadów.
Po raz pierwszy wspólnie wystąpili przed kamerami, gdy odkrywano gwiazdę Culkina w Hollywoodzkiej Alei Sławy. To wydarzenie przypomniało im, dlaczego wybrali życie z dala od fleszy.
"Dak tak bardzo bał się tych wszystkich kamer. To jeden z powodów, dla których trzymaliśmy je z daleka [od światła reflektorów]. Nie rozumieli, co się dzieje" - zdradziła oraz wyjaśniła, dlaczego jest dumna z ich decyzji. "Mogłabyś robić mi zdjęcia cały dzień. Nie obchodzi mnie to. Ale jeśli chodzi o twoje dzieci, jest inaczej" - dodała. "Nie prosili o takie życie".