Harrison Ford nie zwalnia tempa. W nowym filmie zagra z młodymi gwiazdami
Harrison Ford nie zwalnia tempa. Aktor zagra jedną z głównych ról w nowym filmie J.J. Abramsa. Będzie kolejną wielką gwiazdą w obsadzie.
Mimo zaawansowanego wieku Harrison Ford nie może narzekać na brak propozycji. A że lubi wyzwania, to nadal angażuje się w kinowe i telewizyjne projekty.
W 2023 roku premierę miała piąta część kultowej serii "Indiana Jones", w której gwiazdor powrócił do swojej ikonicznej roli nieustraszonego archeologa.
Następnie Ford zaangażował się w kolejne projekty - czwartą część "Kapitana Ameryki" o podtytule "Nowy wspaniały świat" oraz "Thunderbolts", których premiery odbędą się w 2025 roku. W obu wcieli się w postać Thaddeusa "Thunderbolta" Rossa, którą wcześniej grał zmarły w 2022 roku William Hurt.
"Wchodziłem z jednego planu zdjęciowego na drugi, co zwykle mi się nie zdarza. Nie wiem jak to się stało, ale stało się" - powiedział gwiazdor "Ściganego" w niedawnym wywiadzie dla "The New York Timesa".
Takie tempo bardzo mu jednak odpowiada. We wspomnianej rozmowie Ford wyznał bowiem, że pomimo osiemdziesiątki na karku nie zamierza nawet myśleć o emeryturze. Aktor podkreślił, że kocha swoją pracę i dlatego ma zamiar wykonywać ją tak długo, jak to będzie możliwe. "Uwielbiam to. Uwielbiam wyzwania i cały proces tworzenia filmu. Czuję się wtedy jak w domu. Poświęciłem na to całe życie. Nie chcę wymyślać siebie na nowo. Chcę tylko pracować" - wyjaśnił aktor.
Teraz Ford ma dołączyć do święcących w ostatnim czasie ogromne sukcesy Jenny Ortegi i Glenna Powella. Wszyscy zagrają w filmie o roboczym tytule "Acorns". Jego bohaterami są młodzi małżonkowie, którzy walczą o przetrwanie w starciu z nadprzyrodzonymi siłami.
Za kamerą stanie J.J. Abrams, z którym Ford wspólpracował już przy okazji filmu "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" z 2015 roku.
Ford na przestrzeni lat stworzył szereg pamiętnych kreacji, za które zdobył uznanie krytyków i międzynarodowej widowni. Na koncie ma dwie statuetki Saturna, nagrodę MTV, a także nominację do Oscara i cztery nominacje do Złotego Globu. Największą sławę przyniosły mu role Indiany Jonesa i Hana Solo, w którego wcielił się w "Gwiezdnych wojnach".