Haggis opuszcza scjentologów
Reżyser i scenarzysta Paul Haggis ("Miasto gniewu") po 35 latach zdecydował się opuścić Kościół Scjentologiczny. Powód? Niezgoda na stanowisko kościoła sprzeciwiającego się przyznaniu obywatelskich praw małżeństwom homoseksualnym.
W liście do Tommy'ego Davisa - przewodniczącego Centrum Celebrytów przy Kościele Scjentologicznym, Haggis wyjaśnił dlaczego po 35 latach postanowił odejść.
"Piszę do Ciebie, by poprosić o publiczne stanowisko, potępiające działania Kościoła Scjentologicznego w San Diego. Poparcie, którego udzielacie Poprawce 8, pełne nienawiści akcje skierowane przeciwko środowiskom homoseksualnym w Kalifornii - to wszystko nas oczernia. Nie mogę być członkiem stowarzyszenia, które popiera ograniczanie praw gejów i lesbijek" - napisał Haggis.
Rzecznik reżysera, Ziggy Kozlowski, przyznaje, że datowany na sierpień 2009 roku list nie był przeznaczony do publicznej wiadomości.
"Przystałem do Kościoła Scjentologicznego 35 lat temu. Zawsze otwarcie i z zaangażowaniem broniłem Kościoła, kiedy spadała na niego nieuzasadniona krytyka. Kilka tygodni temu doszedłem jednak do punktu, gdzie nie wiedziałem już co myśleć. Pozwoliłeś, by nasza nazwa kojarzona była ze skrajnie prawicowym odłamem kościoła katolickiego. Teraz stoimy w jednym rzędzie z tymi, którzy szerzą bigoterię, nietolerancję, homofobię i strach" - zakończył Haggis.
Reżyser dodał też, że jego żona - Deborah Rennard - pod wpływem tej organizacji przestała kontaktować się z własnymi rodzicami, kiedy ci opuścili ten kościół, i nie rozmawiała z nimi przez ponad 1,5 roku.
Tommy Davis powiedział dziennikarzowi agencji Associated Press, że skargi Haggisa są oparte na niezrozumieniu zasad funkcjonowania tej organizacji.
Scjentologia cieszy się uznaniem wielu gwiazd, jej wyznawcami są m.in. Tom Cruise i John Travolta.