Reklama

Gwiazdy wspominają Jamesa Earla Jonesa. "Spoczywaj w pokoju, tato"

9 września 2024 roku zmarł James Earl Jones, legendarny aktor filmowy, teatralny i głosowy. Miał 93 lata. W pamięci widzów zapisał się przede wszystkim dzięki dwóm rolom głosowym — Dartha Vadera w serii "Gwiezdne wojny" oraz Mufasy w "Królu Lwie". Przedstawiciele świata filmu opłakują Jonesa w mediach społecznościowych.

George Lucas, twórca "Gwiezdnych wojen", wydał oświadczenie, w którym wspominał Jonesa jako "niesamowitego aktora, wyjątkowy głos w sztuce i w duchu". "Przez pół wieku był Darthem Vaderem, ale jego sekret polegał na tym, że był wspaniałym człowiekiem. Swoim rolom dawał głębię, szczerość i sens, a wśród jego najważniejszych znalazł się mąż zmarłej Ceci i ojciec Flynna" - czytamy dalej.

"Spoczywaj w pokoju, tato". Luke Skywalker pożegnał swojego filmowego ojca

Mark Hamill, który w "Gwiezdnych wojnach" wcielił się w Luke'a Skywalkera, syna Dartha Vadera, napisał na swoim koncie w portalu X "Spoczywaj w pokoju, tato", a do wiadomości załączył ikonę złamanego serca. 

Reklama

Jonesa wspomniał także Kevin Costner, który wystąpił z nim w "Polu marzeń". "Ten donośny głos. Ta cicha siła. Czułość, którą promieniował. Tyle można powiedzieć o jego dziedzictwie, więc ja napiszę tylko, jak bardzo jestem wdzięczny za to, że 'Pole marzeń' jest jego częścią. Jeśli widzieliście ten film, wiecie, że nie byłby taki sam z kimś innym w tej roli. Tylko Jones mógł wnieść taką magię do produkcji o baseballu i polu kukurydzy w stanie Iowa. Jestem wdzięczny, że byłem świadkiem jego magii" - napisał aktor. 

"Legendarny - zawsze i na zawsze". Hollywood wspomina Jamesa Earla Jonesa

"Drogi Jamesie Earlu Jonesie, dziękujemy ci za wszystko. Mistrz naszego rzemiosła. Stoimy na twoich ramionach. [...] Dałeś nam to, co najlepsze" - napisał w portalu X Colman Domingo, nominowany do Oscara za główną rolę w "Rustinie". 

"Jestem niezwykle zasmucona dzisiejszą informacją o odejściu Jamesa Earla Jonesa. Słowo 'legendarny' nawet nie muska jego ikonicznych ról i wpływu na kino. Jego głos i talent będą na zawsze pamiętane. Przesyłam miłość jego rodzinie, przyjaciołom i niezliczonym fanom we wszystkich galaktykach" - napisała na swoim koncie na Instagramie Octavia Spencer, laureatka Oscara za drugoplanową rolę w "Służących".

"Legendarny - zawsze i na zawsze" - napisał na Instagramie Barry Jenkins, reżyser wyróżnionego Oscarem dla najlepszego filmu "Moonlight".

"James Earl Jones nigdy nie umarł. Jego talent, role i wpływ będą z nami zawsze. Spoczywaj w pokoju, panie Jones" - napisał w portalu X reżyser Paul Feig.

James Earl Jones. Kariera

James Earl Jones był jednym z najbardziej cenionych amerykańskich aktorów teatralnych i filmowych. Był laureatem honorowego Oscara, dwóch nagród Tony, trzech Emmy i Grammy. Wystąpił między innymi w "Wielkiej nadziei białych", za którą otrzymał nominację do Oscara, "Conanie Barbarzyńcy" i "Księciu w Nowym Jorku". 

Do historii przeszedł dzięki głosowym rolom w "Gwiezdnych wojnach" i "Królu Lwie". W serii Lucasa wcielił się w Dartha Vadera, bezwzględnego lorda Sith. W animacji Disneya wykreował Mufasę, kochającego i wymagającego ojca Simby. Od 2022 roku Jones przebywał na emeryturze. Zmarł w swoim domu w wieku 93 lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Earl Jones | Gwiezdne Wojny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy