Gwiazdorska obsada w nietypowej komedii. "Kino, jakiego sobie nie wyobrażacie"
Film "Misie" to nowa polska komedia romantyczna, która zadebiutuje w kinach już 7 marca. W rolach głównych zobaczyć można Krzysztofa Zalewskiego oraz Magdalenę Mikołajczak. W produkcji występuje także m.in. Sebastian Stankiewicz, Karol Dziuba, Paulina Gałązka, Sebastian Karpiel-Bułecka i wiele innych gwiazd! Aktorzy podczas premiery w kinie Helios Blue City opowiedzieli więcej o tym niezwykłym projekcie i podzielili się swoimi wrażeniami z pracy na planie.
"Misie" to pogodna komedia o współczesnym partnerstwie i, niezależnym od czasów, poszukiwaniu prawdziwej miłości. To film, który bierze na warsztat mężczyzn niegotowych na "coś poważnego", którzy lubią życie "bez zobowiązań". Ale bez zbędnego patosu, tylko z poczuciem humoru i ogromnym dystansem.
Tytułowe misie to faceci, którzy bardziej przypominają wiecznych chłopców, niż dojrzałych partnerów. W rolach zbuntowanych, czasami narcystycznych lub pogubionych życiowo "misiów", poza Sebastianem Karpielem-Bułecką, zobaczymy: Krzysztofa Zalewskiego, Przemysława Bluszcza, Karola Osentowskiego, Wojciecha Solarza i Pawła Koślika. Honor mężczyzn będą próbowali uratować Karol Dziuba, Sebastian Stankiewicz i Mateusz Rusin. Jakich mężczyzn pragną teraz kobiety i czy fajni faceci faktycznie istnieją, czy są już tylko legendą? Cztery przyjaciółki grane przez Małgorzatę Mikołajczak, Paulinę Gałązkę, Monikę Mariotti i Monikę Pikułę będą miały wiele do powiedzenia w tym temacie.
Bohaterów filmu "Misie" grają m.in.: Krzysztof Zalewski, Magdalena Mikołajczak, Sebastian Stankiewicz, Karol Dziuba, Monika Mariotti, Paulina Gałązka, Przemysław Bluszcz czy Wojciech Solarz. W produkcji nie brakuje również gwiazdorskich zaskoczeń; na ekranie widzowie będą mieli okazję zobaczyć także lidera grupy Zakopower czy twórcę internetowego, Kacpra Jaspera Porębskiego.
Za scenariusz odpowiadał duet Agnieszka Porzezińska i Iwona Strzałka. Reżyserią produkcji zajął się Mariusz Malec.
Na uroczystej premierze filmu "Misie" nie brakowało odpowiedzialnych za projekt twórców i gwiazd. Mariusz Malec, reżyser filmu, opowiedział o szczegółach powstawania produkcji i jej gatunkowej różnorodności. W rozmowie z Interią podczas premiery, która odbyła się 5 marca w kinie Helios Blue City, zauważył, że jest to dzieło nietuzinkowe, jakiego dotychczas w polskim kinie nie było:
"Jest na pewno komedia, kino romantyczne, jest to też kino rodzinne, dla młodzieży, melodramat, science fiction, fantasy i baśń. [...] Myślę, że dziś jest po prostu potrzebny dobry film. Widz lubi coś z tego kina zabrać ze sobą, o czymś pomyśleć i uśmiechnąć się".
"To takie kino, jakiego sobie nie wyobrażacie, a którego potrzebujecie" - podsumował.
Zdanie reżysera podzielała odtwórczyni jednej z głównych ról, Magdalena Mikołajczak. Aktorka przyznała również, że od dawna jest fanką polskich komedii romantycznych i przy okazji utworów promujących te produkcje. Zdradziła, że w scenach, w których można usłyszeć grającego na żywo Krzysztofa Zalewskiego, było w niej wiele emocji i wzruszenia:
"Cieszyłam się z tego, że jest Krzysiek i że śpiewa piosenkę z nowej płyty. Wiele nie musiałam grać w tej scenie. Było w tym dużo prywaty, jak patrzę zachwycona, kiedy gra".
Krzysztof Zalewski nie ukrywał, że postać Kuby była mu bliska i przysporzyło mu to problemów. Zrobił jednak wszystko, by być jak najbardziej wiarygodny w swojej kreacji; zawsze przychodził na plan przygotowany i uczęszczał także na zajęcia, gdzie pod okiem profesjonalnych nauczycieli rozwijał aktorski warsztat:
"Jak już w coś się angażuję, to chcę być w tym dobry. [...] Wiem, że pracą można poprawić swoje warunki. [...] Nie ma lepszej okazji do tego, żeby się czegoś nauczyć niż robiąc to. [...] Ta postać jest rzeczywiście dość blisko mnie i nie było potrzeby, żebym na siłę zmieniał ruchy ciała czy głos. To było najtrudniejsze, jak to zrobić, żeby było naturalnie, ale jednak żebym to nie był ja".
Bohater grany przez Sebastiana Stankiewicza jest jedną z osób mających w produkcji przywrócić wiarę w mężczyzn. W rozmowie dla Interii aktor opowiedział o tym, co skłoniło go do zaangażowania się w ten projekt oraz jak on sam odebrał tę postać.
"Myślę, że rola była wdzięcznie napisana. Starałem się też jak najprościej pokazać tego bohatera, że prostolinijność też jest jakąś cechą. Jest to chłopak zaradny, który po prostu jest gotowy na miłość" - mówił.
Z pewnością sporym zaskoczeniem dla widzów będzie pojawienie się na ekranie Kacpra Jaspera Porębskiego, cenionego twórcy internetowego. Kim jest jego bohater?
"Jestem misiem-influencerem. To jest w ogóle szalone, że w filmie można grać tak bardzo siebie, ale jednak - da się" - przyznał zachwycony.
Choć główną rolę w filmie "Misie" odgrywa Krzysztof Zalewski, nie jest to jedyna gwiazda polskiej sceny muzycznej, która pojawia się w produkcji. Rolę epizodyczną miał okazję zagrać Sebastian Karpiel-Bułecka, lider grupy Zakopower. Co zachęciło go do udziału w produkcji oraz jak czuł się w stroju misia z Krupówek?
"Ciekawość mnie skłoniła, chęć przeżycia nowej przygody, poszerzenia horyzontów. Myślę, że każdy chce doświadczać nowych bodźców w życiu i udział w tego typu produkcji na pewno takowym był. Fajne doświadczenie, dobrze się bawiłem. Nie byłem na tym planie zbyt długo, ale wystarczyło, żeby poczuć atmosferę tej pracy, żeby widzieć, ile też to wymaga sił, wyrzeczeń. [Noszenie stroju misia -przyp. red.] nie było proste; było bardzo gorąco. Jeszcze jak zaświecono te światła, plus samo studio, w którym jest dużo ludzi, szybko się nagrzewa. [...] Lekko nie było, ale fajna przygoda" - opowiadał w wywiadzie dla Interii.
Monika Mariotti z kolei w najnowszej komedii wciela się w jedną z przyjaciółek głównej bohaterki. Podczas uroczystej premiery zdradziła, że występującym w filmie aktorkom udało się zbliżyć również w prawdziwym życiu:
"Atmosfera na planie była wybitna. [...] Z dziewczynami bardzo dobrze się dogadałyśmy, było nam świetnie razem i nawet w przerwach pomiędzy scenami nie było ciszy. Im lepiej się poznawałyśmy, tym bardziej te sceny były prawdziwe, takie od serca".
"Misie" w kinach już od 7 marca!
Zobacz też: Twórca "Wieloryba" planuje biografię Elona Muska. Kto w roli głównej?