Gwiazdor "Bridgertonów" w imponującej obsadzie "The Gray Man"
Rola w serialu kostiumowym Netfliksa "Bridgertonowie" stała się dla występującego w nim Rege-Jeana Page'a przepustką do kariery. Kolejne propozycje filmowe sypią się jak z rękawa, aktor zaczął być nawet brany pod uwagę w kontekście przejęcia po Danielu Craigu roli agenta Jamesa Bonda. Na razie jednak zobaczymy go m.in. w ekranizacji gry "Dungeons & Dragons" oraz w nowej produkcji Netfliksa zatytułowanej "The Gray Man".
Wysokobudżetowa produkcja sensacyjna, jaką będzie "The Gray Man" zostanie wyreżyserowana przez braci Russo ("Avengers: Koniec gry"). Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu. Projekt rozwijany jest przez braci Russo już od dłuższego czasu. Wcześniej mieli zrealizować go dla studia Sony, a później został przejęty przez Netflix, dla którego wyprodukowali już takie filmy jak "Tyler Rake: Ocalenie" oraz "Mosul".
"The Gray Man" Netfliksa będzie pierwszą adaptacją serii poczytnych powieści Marka Greaneya, pisarza, który współpracował z Tomem Clancym przy ostatnich powieściach jego autorstwa opowiadających o przygodach Jacka Ryana. Po śmierci Clancy'ego przejął po nim tę kultową serię. Seria rozpoczęta książką "The Gray Man" liczy już dziesięć tomów. Ostatnia książka cyklu ma pojawić się w księgarniach w tym roku.
Film "The Gray Man" opowiadać będzie o śmiertelnym pojedynku pomiędzy płatnymi zabójcami (Ryan Gosling, Chris Evans). Obu działających na własną rękę bohaterów filmu łączy wspólna przeszłość w CIA, gdzie byli współpracownikami. Nie wiadomo, w jaką rolę wcieli się Rege-Jean Page.
Oprócz Rege-Jeana Page'a, nowymi nabytkami w obsadzie filmu są jeszcze Billy Bob Thronton ("Blizny przeszłości") oraz Alfre Woodard ("Zniewolony"). Dołączyli oni do coraz bardziej imponująco wyglądającej obsady, w której są już Ana De Armas ("Nie czas umierać"), Wagner Moura ("Narcos"), Jessica Henwick ("Gra o tron"), Julia Butters ("Pewnego razu... w Hollywood") oraz indyjski supergwiazdor Dhanush.