Reklama

Gwiazda kultowego horroru potwierdza. Seria wróci do korzeni

W rozmowie z portalem Entertainment Tonight Neve Campbell mówiła o siódmej odsłonie serii "Krzyk", w której powróci do roli Sidney Prescott. Aktorka zapewniła, że cykl ponownie skupi się na jej bohaterce.

"W filmie będziemy iść za Sidney" - mówiła Campbell. "Taki pomysł mi przedstawiono i dlatego wróciłam na ten pokład". Aktorka dodała, że nie czytała jeszcze ostatecznej wersji scenariusza. Ma nadzieję, że otrzyma ją w najbliższym czasie. 

"Kocham te filmy, dobrze się bawię, gdy w nich występuję. Jestem za nie wdzięczna. Nigdy nie przypuszczałam, że będę częścią cyklu, który przetrwa tyle dekad" - kontynuowała.

Dlaczego Neve Campbell nie wystąpiła w "Krzyku VI"?

Za reżyserię "Krzyku VII" odpowiada Kevin Williamson, pomysłodawca serii, który napisał scenariusze pierwszej, drugiej i czwartej odsłony cyklu. Dla Campbell będzie to powrót do roli Sidney po krótkiej przerwie. Nie wystąpiła w "Krzyku VI" z powodu zbyt niskiej gaży, którą jej zaproponowano.

Reklama

"Jako kobieta musiałam pracować niezwykle ciężko w czasie swojej kariery, by podkreślić moją wartość, przede wszystkim jeśli chodzi o 'Krzyk'" - mówiła o powodach swojej decyzji. "Myślę, że złożona mi oferta nie przekładała się na wartość, którą wniosłam do serii". 

Williamson od początku stał po stronie Campbell. "Wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie to: Zapłaćcie jej" - mówił.

"Krzyk VII": Problemy nowej odsłony popularnych slasherów

"Krzyk VII" mierzył się z wieloma problemami w czasie preprodukcji. Najpierw stracił swoje gwiazdy, czyli Melissę Barrerę i Jennę Ortegę. Później ze stanowiska zrezygnował także Christopher Landon, reżyser i scenarzysta. Jego miejsce zajął Williamson.

Seria "Krzyk" została zapoczątkowana w 1996 roku przez Wesa Cravena. Jej ostatnia, szósta odsłona weszła do kin w 2023 roku. Data premiery siódmej części nie jest jeszcze znana.

INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Neve Campbell | Krzyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy