Gwiazda "Jesteś Bogiem" z zespołem stresu pourazowego
Gwiazda "Jesteś Bogiem" - Marcin Kowalczyk powraca na ekrany kin w thrillerze "Anatomia zła". W filmie zainspirowanym najgłośniejszymi sprawami kryminalnymi ostatnich lat otrzyma zlecenie zabójstwa najważniejszego policjanta w państwie! Razem z nim w spisku sięgającym najwyższych szczebli władzy wezmą udział Krzysztof Stroiński, Piotr Głowacki i Andrzej Seweryn. Nominowany do Złotych Lwów 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni obraz Jacka Bromskiego o wydarzeniach, które wstrząsnęły Polską trafi do szerokiej dystrybucji 18 września.
Płatny zabójca o pseudonimie "Lulek" (Stroiński) zostaje warunkowo zwolniony z więzienia. Wkrótce potem prokurator (Głowacki), który kilka lat wcześniej doprowadził do jego aresztowania, składa mu propozycję nie do odrzucenia. W zamian za duże pieniądze, wymazanie kartoteki i możliwość dyskretnego opuszczenia kraju, "Lulek" ma zlikwidować komendanta Centralnego Biura Śledczego.
Zabójca angażuje do pomocy Staszka (Kowalczyk), wydalonego z armii snajpera, który został kozłem ofiarnym nieudanej misji w Afganistanie. Podając się za oficera kontrwywiadu, "Lulek" wmawia eks-żołnierzowi, że został wybrany do zadania specjalnego i jeśli je wykona, dostanie szansę na powrót do wojska. W trakcie przygotowań do zamachu Staszek zaczyna nabierać podejrzeń co do prawdziwych intencji "Lulka". Tymczasem zleceniodawcy naciskają na przyspieszenie akcji. Rozpoczyna się śmiertelne odliczanie.
"Stanisław Waśko jest sierżantem, który zostaje usunięty z wojska po nieudanej misji w Afganistanie. W jej wyniku śmierć poniosło kilku cywilów. Sprawa zostaje nagłośniona przez media, wybucha skandal, mój bohater staje się kozłem ofiarnym całej operacji, zostaje natychmiast zdegradowany. Upokorzony wraca do kraju, staje się wyrzutkiem społecznym - sąsiedzi unikają kontaktu z nim, uważając za mordercę. Stanisław próbuje jakoś radzić sobie z rzeczywistością, rozpoczyna pracę w myjni samochodowej, chce ułożyć życie na nowo. I wtedy pojawia się Lulek, grany przez Krzysztofa Stroińskiego, który w wyrachowany sposób, pod przykrywką oficera kontrwywiadu wkręca Staszka w aferę kryminalną, manipuluje nim, chcąc użyć do własnych celów" - opisuje Kowalczyk.
"Staszek naiwnie wierzy, że to zlecenie umożliwi mu powrót do wojska i pomoże odzyskać dobre imię. W oczach Lulka mój bohater jest idealnym narzędziem do wykonania tej misji, ponieważ całą winę znów będzie można zrzucić na niego. Lulek niechętnie dzieli się szczegółami operacji, ukrywa przed Staszkiem zleceniodawcę i cel, stara się, by ten zadawał jak najmniej pytań. Na tym tle dochodzi do konfliktu między bohaterami, gdyż Staszek staje się coraz bardziej dociekliwy..." - dodaje aktor.
"Przygotowując się do tej roli przejrzałem sporo materiałów, w tym filmów dokumentalnych opowiadających o współczesnej wojnie i żołnierzach, którzy wracając z misji, tzw. pokojowych musieli uporać się z zespołem stresu pourazowego. Cała moja postać zbudowana jest na wyparciu, co, jak się w konsekwencji okazuje, przynosi zgubne skutki. Film "Anatomia zła" próbuje poruszyć kwestię genezy zła. Reżyser i scenarzysta Jacek Bromski, inspirując się współczesnymi wydarzeniami, zaprasza nas w podróż do jego źródeł, wykorzystując przy tym formułę thrillera" - podkreśla aktor.