Reklama

Gregory Hines nie żyje

Gregory Hines, znany aktor filmowy, teatralny i telewizyjny, wybitny tancerz, zmarł na raka w wieku 57 lat, w sobotę, 9 lipca, w Los Angeles. Czarnoskóry artysta występował na ekranie u boku takich gwiazd, jak m.in. Richard Gere, Billy Crystal, Danny De Vito i Denzel Washington, a za jedną ze swoich scenicznych ról zdobył nagrodę Tony. O śmierci Hinesa poinformował rzecznik artysty, Allen Eichorn.

Pierwsze sukcesy urodzonego w 1946 roku Gregory'ego Hinesa miały miejsce w latach 70., na Broadway'u, gdzie zachwycał teatralną publiczność nie tylko kunsztem aktorskim, ale i mistrzowskim opanowaniem sztuki stepowania.

Pierwsze kinowe role zagrał w 1981 roku - w komedii Mela Brooksa "Historia świata, część I" i dreszczowcu "Wolfen" u boku Alberta Finney'a.

Do ważniejszych filmów z jego udziałem należą: "Cotton Club" (1984) z Richardem Gere, "Białe noce" (1985) z Michaiłem Barysznikowem i Jerzym Skolimowskim, "Running Scared" (1986) z Billym Crystalem, "Sajgon" (1988) z Willemem Dafoe, "Rozróba w Harlemie" (1991) z Forestem Whitakerem, "Inteligent w armii" (1994) z Dannym De Vito, "Czekając na miłość" (1995) z Angelą Bassett i Wesley'em Snipesem oraz "Żona pastora" (1996) z Denzelem Washingtonem i Whitney Houston.

Reklama

Aktor pojawił się w licznych filmach i serialach telewizyjnych, w tym swoim własnym "The Gregory Hines Show", ostatnio zaś występował gościnnie w bardzo popularnym cyklu "Will & Grace".

Broadway'owską nagrodę Tony otrzymał w 1992 roku za muzyczny spektakl "Jelly's Last Jam".

W 2002 roku był, razem z Bernadette Peters, gospodarzem uroczystości rozdania tych najbardziej prestiżowych teatralnych nagród Ameryki.

Gregory Hines osierocił dwoje dzieci.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | aktor | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy