Reklama

"Godzilla vs. Kong" trafi do kin dwa miesiące wcześniej niż planowano

Zakończył się spór pomiędzy studiami Warner Bros. i Legendary Entertainment dotyczący premiery filmu "Godzilla vs. Kong". Efekt negocjacji, które sprawiły, że spór nie przeniósł się do sądu, powinien zadowolić wszystkich kinomanów. W przeciwieństwie do większości nowych filmów, których premiera zostaje przełożona na czas późniejszy, film Adama Wingarda będzie można zobaczyć o dwa miesiące wcześniej.

Zakończył się spór pomiędzy studiami Warner Bros. i Legendary Entertainment dotyczący premiery filmu "Godzilla vs. Kong". Efekt negocjacji, które sprawiły, że spór nie przeniósł się do sądu, powinien zadowolić wszystkich kinomanów. W przeciwieństwie do większości nowych filmów, których premiera zostaje przełożona na czas późniejszy, film Adama Wingarda będzie można zobaczyć o dwa miesiące wcześniej.
"Godzilla vs Kong" trafi na kinowe ekrany już w marcu /Warner Bros /materiały prasowe

Spór dotyczący filmu "Godzilla vs. Kong" wybuchł za sprawą dystrybutora tego filmu, studia Warner Bros. Podjęło ono decyzję, że blisko dwadzieścia jego filmów zaplanowanych na 2021 rok będzie miało równoczesną premierę w kinach i na serwisie streamingowym HBO Max. Wśród wielu krytyków takiej decyzji było studio Legendary, które w większości sfinansowało film Wingarda. Mowa o niebagatelnej sumie około 200 milionów dolarów, z czego 75 proc. wyłożyło studio Legendary. Sprawa miała trafić do sądu, ale sądząc po nowej dacie premiery filmu "Godzilla vs. Kong", negocjacje w tej sprawie zakończyły się ugodą.

Na jej mocy "Godzilla vs. Kong" trafi do kin 26 marca tego roku, a nie pod koniec maja, jak wcześniej zapowiadano. Nie zrezygnowano z formy jednoczesnej premiery w kinach i na streamingach. Film Wingarda tego samego dnia trafi na wciąż niedostępny w Polsce serwis HBO Max. Informację o przyspieszeniu daty premiery podał serwis "Deadline". Nie wiadomo nic na temat premiery innego filmu, przy którym współpracują studia Warner i Legendary, ekranizacji "Diuny" Franka Herberta. Twórcy filmu domagają się ekskluzywnej premiery kinowej bez jednoczesnego udostępniania filmu na HBO Max.

"Godzilla vs. Kong" to czwarty film tzw. Monsterverse, czyli serii filmów, których bohaterami są najsłynniejsze filmowe potwory w wersji makro. Zaczęło się to wszystko od filmu "Godzilla" z 2014 roku. Później były filmy "Kong: Wyspa Czaszki" (2017) oraz "Godzilla II: Król potworów" (2019). Zgodnie z tytułem filmu Wingarda, zobaczymy w nim starcie tych legendarnych potworów zwanych Tytanami. W głównych rolach w filmie wystąpili Millie Bobby Brown, Kyle Chandler, Rebecca Hall, Lance Reddick, Brian Tyree Henry, Jessica Henwick, Julian Dennison, Ronny Chieng, Demian Bichir, Eiza Gonzalez, Shun Oguri oraz Alexander Skarsgard.

Reklama


To kolejna produkcja studia Warner Bros., która w ostatnich dniach otrzymała nową datę premiery. Wcześniej ogłoszono, że o kolejne pół roku opóźniona zostanie premiera prequela popularnej "Rodziny Soprano", filmu "The Many Saints of Newark".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy