"Godzilla vs. Kong": Co z premierą?
Jedną z "ofiar" niespodziewanej decyzji studia Warner Bros., która została ogłoszona na początku grudnia ubiegłego roku, było widowisko "Godzilla vs. Kong". Warner, który jest dystrybutorem również tego filmu, zdecydował, że wszystkie filmy zaplanowane na 2021 rok będą miały równoczesną premierę w kinach oraz na należącej do koncernu WarnerMedia platformie streamingowej HBO Max. Nie wywołało to euforii.
Decyzja ta nie spodobała się producentowi filmu, studiu Legendary Entertainment, które w większości sfinansowało powstanie filmu. Zagroziło ono, że w ostateczności odda sprawę do sądu. Wiele wskazuje jednak na to, że studia Warner Bros. i Legendary zdołały porozumieć się w tej sprawie.
Pomysł studia Warnera był o tyle zaskakujący, że realizowany bez konsultacji z innymi osobami zaangażowanymi w kilkanaście projektów zaplanowanych na ten rok. Głośno protestowali najwięksi filmowcy, m.in. reżyser niedawnego "Tenet" Christopher Nolan. Protestowało też studio Legendary, grożąc procesem. Jak donosi portal "The Hollywood Reporter", najwyraźniej obędzie się jednak bez sądu. To jedne z wielu trwających obecnie negocjacji pomiędzy studiem Warnera, a domagającymi się rekompensaty studiami zaangażowanymi w projekty dystrybuowane przez Warner Bros.
Według informacji, do których dotarł portal "The Hollywood Reporter", Warner Bros. i Legendary Entertainment są bliskie podpisania porozumienia w sprawie filmu "Godzilla vs. Kong". To jeden z dwóch filmów studia Legendary dystrybuowanych przez Warner. Drugim jest "Diuna" Denisa Villeneuve’a, ale w sprawie tego filmu negocjacje nie są tak bliskie końca. Studio Legendary stoi murem za reżyserem "Diuny", który jednoznacznie domaga się wyłącznej premiery kinowej. To, co dodatkowo utrudnia dojście do porozumienia, jest fakt, że koncern Warnera wykorzystał fragmenty "Diuny" do promocji platformy HBO Max, na którą film miałby trafić jednocześnie z premierą w kinie.
Gdyby studio Warnera przystało na żądania twórców "Diuny", stworzyłoby to precedens również dla innych filmów rozważanych pod kątem jednoczesnej premiery w kinach i na streamingach. M.in. czwartej części "Matriksa", której reżyserka Lana Wachowski również domaga się wyłącznej premiery kinowej.
Co się zaś tyczy filmu "Godzilla vs. Kong", wszystko jest na dobrej drodze do ugody. Premiera filmu wyreżyserowanego przez Adama Wingarda zaplanowana została na 21 maja. Tego dnia film ma trafić do kin i na HBO Max. Jednocześnie studio Legendary będzie dystrybutorem filmu w Chinach. Nie wiadomo, co zaoferowało studio Warnera, ale najbardziej prawdopodobną opcją jest finansowa rekompensata. Legendary wyłożyło 75% budżetu filmu szacowanego na ponad 200 milionów dolarów. Studio było bliskie sprzedania praw do filmu "Godzilla vs. Kong" Netfliksowi za 225 milionów dolarów, ale Warner zablokował taką możliwość.