Reklama

Gibson: Majowie byli "cool"

Mel Gibson zmienił decyzję, dotyczącą odmowy udziału w oficjalnej premierze filmu "Apocalypto" w Meksyku i pojawi się na pokazie.

Gibson chce udowodnić niezadowolonym społecznościom, że Majowie byli naprawdę "w porządku".

Rzecznik reżysera ujawnił w zeszłym tygodniu, iż ten nie pojawi się na oficjalnym pokazie, ponieważ jest wściekły na komentarze napływające z Meksyku i Gwatemalii, które mówiły, iż Gibson pokazał ich przodków jako dzikusów.

Ostatecznie jednak gwiazdor stwierdził, że nie może przegapić okazji na spotkanie z potomkami Majów.

Rzecznik reżysera, Alan Nierob, potwierdza, iż dzisiejsza (15 stycznia) premiera "Apocalypto" w Meksyku odbędzie się z udziałem twórcy.

Reklama

Mel do udziału w filmie zaprosił mieszkańców Ameryki Południowej, i mówił, że chce zrobić film w języku Majów, po to aby znów uczynić go "fajnym" i zachęcić młodych ludzi do "używania go z dumą".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Mel Gibson | Apocalypto | film | cool
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy