Reklama

Gal Gadot o swojej roli w "Wonder Woman"

​Gal Gadot przyznała, że wcielenie się w tytułową superbohaterkę z "Wonder Woman" nie było dużym obciążeniem. Aktorka znakomicie poradziła sobie z rolą, gdyż grana przez nią postać, okazała się do niej zaskakująco podobna.

​Gal Gadot przyznała, że wcielenie się w tytułową superbohaterkę z "Wonder Woman" nie było dużym obciążeniem. Aktorka znakomicie poradziła sobie z rolą, gdyż grana przez nią postać, okazała się do niej zaskakująco podobna.
Gal Gadot na festiwalu Comic-Con w San Diego (2017) /AFP

32-letnia Izraelka sportretowała Wonder Woman w tegorocznej produkcji. Film zebrał bardzo pozytywne recenzje.

Gadot skomentowała swój występ w wywiadzie udzielonym serwisowi CinemaBlend. Stwierdziła w nim:

"Uwielbiam w niej [Wonder Woman - przyp. red.] to, że nie jest perfekcyjna. Pozwala sobie pokazać własne wady. Jest bardzo otwartą postacią. I to jest chyba coś z czym ja sama się utożsamiam. Też jestem bardzo otwartą osobą. Kocham ludzi".

"Nie powiem, że szczególnie lubię pokazywać własne wady, ale nie mam nic przeciwko temu. Każdy z nas ma swoje niedoskonałości i defekty" - dodała.

Reklama

Gadot dodała także, że na ekranie potrafi pokazać tylko takie emocje, które są dla niej "naturalne".

"Jeśli coś dla mnie jest naturalne, tym bardziej komfortowo czuje się z tym i tym lepiej to wychodzi" - stwierdziła.

Aktorka czeka na rozpoczęcie produkcji "Wonder Woman 2". Film ma trafić na ekrany w grudniu 2019 roku.

Fani jednak będą mogli zobaczyć Gadot znacznie szybciej. Na 17 listopada zapowiedziana jest polska premiera "Ligi sprawiedliwości", gdzie Wonder Woman będą towarzyszyć m.in. Batman, Aquaman, Flash i Cyborg.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gal Gadot | Wonder Woman | Liga Sprawiedliwości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy