Frederic Forrest nie żyje. Gwiazdor "Czasu apokalipsy" miał 86 lat

O śmierci aktora jako pierwsza poinformowała Bette Midler, która wystąpiła z Forrestem w filmie "Róża".

"Wielki i kochany Frederic Forrest nie żyje. Podziękowania dla wszystkich jego fanów i przyjaciół za całe wsparcie w ostatnich miesiącach. Był niezwykłym aktorem, wspaniałym człowiekiem i miałam szczęście, że mogłam go mieć w moim życiu" - napisała Midler.

W jednej ze swych najsłynniejszych ekranowych kreacji - w "Czasie apokalipsy" - Forrest wcielił się w Jaya Hicksa - byłego szefa kuchni w Nowym Orleanie, który odpowiada za jedzenie na łodzi, którą płyną bohaterowie filmu. "Nie przyjechałem to po to, w ogóle tego nie potrzebuję. Wszystko, czego pragnąłem, to gotować" - krzyczy jego bohater, zanim zostanie ścięty.

Forrest wystąpił jeszcze w kilku filmach Francisa Forda Coppoli. Mogliśmy oglądać go w "Tum od serca", "Rozmowie" i "Tuckerze. Konstruktorze marzeń". Forrest zagrał także tytułową rolę w produkowanym przed Coppolę filmie Wima Wendersa "Hammet".

W oscarowej "Rozmowie" grany przez Gene'a Hackmana bohater nagrywa tytułową konwersację między bohaterami granymi przez Forresta i Cindy Williams. Jego głos słyszymy więc przez cały film

"Freddie Forrest był łagodnym, kochanym człowiekiem, wspaniałym aktorem i dobrym przyjacielem" - napisał Coppola. "Jego strata jest dla mnie bolesna" - dodał reżyser. 

Forresta kojarzyć możemy także ze słynnego "Upadku" z Michaelem Douglasem, w którym wcielił się w właściciela sklepu militarnego zastrzelonego przez głównego bohatera. Pojawił się także w "Przełomach Missouri", "Zbiegu z Alcatraz" oraz pierwszy amerykańskim obrazie Daria Argenta "Trauma".