Francis Ford Coppola przygotowuje nową wersję "Ojca chrzestnego III"
Niespodziankę dla fanów swojej twórczości szykuje legendarny reżyser Francis Ford Coppola. Pracuje on właśnie nad nową wersją trzeciej części gangsterskiej sagi "Ojciec chrzestny". Film ma trafić do niektórych kin w grudniu tego roku.
O ile pierwsze dwie części "Ojca chrzestnego" uważane są za arcydzieła światowego kina, to nakręcona kilka lat później trzecia część nie cieszyła się już taką popularnością i uznaniem.
Opowiadała o działaniach Michaela Corleone (w tej roli Al Pacino), mających na celu zalegalizowanie interesów jego rodziny i rezygnację z kierowania kryminalnym imperium.
Nowa wersja "Ojca chrzestnego III" nosić będzie tytuł "Mario Puzo's The Godfather Coda: The Death of Michael Corleone" (Mario Puzo przedstawia: Koda do Ojca chrzestnego: Śmierć Michaela Corleone). Widzowie zobaczą w nim nową wersję finału tej gangsterskiej opowieści, zgodną z wizją reżysera Coppoli i scenarzysty Puzo. Okazją do przygotowania takiej wersji filmu jest 30 rocznica jego premiery.
"'Mario Puzo's The Godfather Coda: The Death of Michael Corleone' to preferowany przeze mnie i przez Maria tytuł filmu, oddający nasze oryginalne intencje stojące za tym, co zostało ostatecznie pokazane w 'Ojcu chrzestnym III'. Dla tej wersji finału stworzyłem nowy początek i nowe zakończenie filmu oraz przemontowałem niektóre sceny, ujęcia i muzykę. Razem z tymi zmianami, przywróconymi nagraniami wideo i dźwiękiem, będzie to dla mnie odpowiednie zakończenie 'Ojca chrzestnego'. Dziękuję studiu Paramount za to, że mi na to pozwolili" - oświadczył Francis Ford Coppola.
Wraz z nową wersją filmu prowadzone są również prace nad odnowieniem i naprawieniem wad technicznych oryginalnego negatywu filmowego, który został przejrzany klatka po klatce po zeskanowaniu go do wersji 4K. Poprawiony został też dźwięk. Zarówno praca nad obrazem, jak i dźwiękiem była możliwa dzięki rozwojowi technologii filmowej. Jej ograniczenia uniemożliwiały wcześniejsze przygotowanie odnowionej wersji filmu.