Reklama

Film kontra McDonald's

Dokument "Super Size Me", w którym Morgan Spurlock opisał wpływ żywienia się w sieci McDonald's na zdrowie, stał się podobno przyczyną spadku zainteresowania restauracjami typu fast-food w Wielkiej Brytanii. Tak przynajmniej twierdzą brytyjscy badacze. Ich zdaniem reżyser zafundował widzom filmu prawdziwy wstrząs.

Nie wiadomo, czy "Super Size Me" miał rzeczywiście znaczący wpływ na spadek zainteresowania ofertą sieci McDonald's na Wyspach. Ostatnie badania wskazują jednak na zauważalny odwrót brytyjskich klientów od amerykańskiej korporacji.

Od ubiegłego roku aż o trzy czwarte spadły bowiem wpływy McDonald'sa osiągane z rynku Wielkiej Brytanii.

Rok temu zamknęły się one kwotą 160 milionów dolarów, podczas gdy w tym roku wynoszą niewiele ponad 42 miliony dolarów.

33-letni Morgan Spurlock to kolejny "bezczelny" dokumentalista - porównywany do Michaela Moore'a - który w swoim debiutanckim filmie "Super Size Me" zaatakował amerykańską świętość: hamburgera z frytkami.

Reklama

Film robi furorę w USA, Kanadzie i Australii.

Mc Donalds w odpowiedzi na film stworzył specjalną kampanię reklamową.

"Super Size" to maksymalnie powiększony zestaw serwowany w restauracjach McDonald's i to właśnie daniami z McDonald'sa postanowił żywić się przez miesiąc reżyser "Super Size Me".

Przez 30 dni trwania "eksperymentu" Spurlock przytył 12 kilogramów, poziom cholesterolu w jego krwi zwiększył się wielokrotnie, on sam zaś zaczął się uskarżać na rozmaite dolegliwości - od bólu głowy po spadek libido.

Pomysł nakręcenia filmu przyszedł Spurlockowi do głowy podczas Święta Dziękczynienia w 2002 roku. Zobaczył wtedy reportaż o dwóch młodych kobietach z Nowego Jorku, które wniosły do sądu pozew przeciwko McDonald'sowi, oskarżając restaurację o spowodowanie ich otyłości. Rzecznik McDonald'sa tłumaczył, że ich jedzenie jest "zdrowe i pożywne".

"Pomyślałem: Skoro tak, to hamburgery nie powinny mi zaszkodzić nawet gdybym jadł je codziennie" - mówi reżyser.

W filmie Spurlock rozmawia z dietetykami, lekarzami, ludźmi zaangażowanymi w promowanie zdrowego stylu życia oraz zwykłymi bywalcami restauracji fast-food.

Za swój odważny dokument Spurlock otrzymał nagrodę dla najlepszego reżysera na tegorocznym festiwalu filmowym w Sundance.

"Ten film nie atakuje McDonald'sa, on atakuje całą kulturę fast-foodów. Chcę, żeby ludzie po obejrzeniu tego filmu wyszli z kina wkurzeni. Chcę, żeby się zainteresowali, co ich dzieci jedzą w szkole na lunch" - mówi Morgan Spurlock.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morgan Spurlock | 'Fast' | McDonald's | W Sieci | morgan | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy