Fenomen "Pingwinów z Madagaskaru"
Nareszcie zobaczymy je w kinie! Już w najbliższy piątek, 30 stycznia, na polskie ekrany trafi pełnometrażowa produkcja "Pingwiny z Madagaskaru". Czy film powtórzy sukces, jaki na całym świecie odniósł kultowy serial telewizyjny o przygodach Skippera, Kowalskiego, Rico i Szeregowego?
Superszpiedzy nie rodzą się ot tak - wykluwają się z jaj. W filmie "Pingwiny z Madagaskaru" poznamy historię najwspanialszych ptasich szpiegów wszech czasów: Skippera, Kowalskiego, Rico i Szeregowego. Ci elitarni tajni agenci łączą siły z tajną organizacją Północny Wiatr, którą dowodzi Agent Utajniony. Razem stawią czoło doktorowi Oktawiuszowi Mackiewiczowi, który chce zniszczyć świat.
Najnowszy film twórców "Madagaskaru" to wielka przygoda pingwinów, które odwiedzą Antarktykę, Wenecję, pustynię, Szanghaj, Nowy Jork i Kentucky. Podczas tajnej misji będą musiały zmierzyć się ze złym naukowcem, skosztują pysznych chrupek serowych i zrobią to, czego nie zrobiły żadne inne pingwiny.
Nic dziwnego, że drugoplanowe postaci "Madagaskaru" stały się bohaterami swojego filmu. "Mają silne osobowości, którymi podbił serca widzów" - mówi reżyser Eric Darnell. "Są jak bracia i nade wszystko cenią przyjaźń, kodeks moralny i miłość" - dodaje drugi reżyser, Simon J. Smith.
Przede wszystkim, Pingwinom nie brakuje poczucia humoru. "Najfajniejsze w pracy nad tym filmem było podkreślenie niezwykłego humoru. Ludzie pokochali Pingwiny, bo są przezabawne" - mówi producent, Mark Swift.
Skipper to lider grupy - nieufny, lekko paranoiczny i wymagający od pozostałych członków ekipy lojalności i dyscypliny oraz przestrzegania pingwiniego kodeksu. Jego prawą ręką (czy raczej skrzydłem) jest Kowalski, na którego zawsze można liczyć.
Trzeci członek ekipy to Rico, który uwielbia wybuchy. Krótko trzymany stanowi broń idealną, ale kiedy mu się odpuści, staje się nieobliczalny. Czwarty pingwin to Szeregowy - mimo że jest najmniejszy, ma największe serce. Chętnie stawia czoło wyzwaniom, ale pozostali traktują go jak dziecko i zazwyczaj odsuwają od poważnych zadań.
Każdy z Pingwinów jest wyjątkowy - razem stanowią ekipę nie do pobicia. "Nie ma drugiej takiej. Stanowią idealnie zgraną grupę - świetnie się uzupełniają. Skipper, to lider, Szeregowy - serce, Kowalski - mózg, a Rico - odwaga. Te cztery elementy składają się na spójną całość" - mówią twórcy i dodają, że Pingwiny przywodzą na myśl klasyczne filmowe ekipy - Drużynę A, Parszywą Dwunastkę, załogę Star Treka, a nawet braci Marx.
"Każdy z nich ma barwną osobowość i musi się odnaleźć w bardzo nietypowych okolicznościach. Podczas niezwykłej przygodzie stawiają czoło nowym wyzwaniom i bohaterom" - mówią twórcy.
W pierwszej scenie filmu oglądamy, jak to wszystko się zaczęło. Rozgrywa się na Antarktyce i od razu widać, że nie mamy do czynienia z normalnymi pingwinami. Skipper, Kowalski i Rico przemierzają lodowe pustkowie, ale patrząc na nich, nie mamy ochoty zakrzyknąć: "Jakie słodkie stworzenia".
Pierwsza scena to parodia dokumentów przyrodniczych. Nasze trio nie urwało się z "Marszu pingwinów" i nie interesuje go dreptanie po lodzie. "Mają wyższy cel. Nie chcą być jak inne pingwiny żyjące na Antarktyce. Wiedzą, że czeka je coś wielkiego" - mówi Miller.
Pingwiny zaliczają eskapady, podczas których trenują walkę przed potencjalnym niebezpieczeństwem i przybijają sobie piątki. Pewnego dnia przyjmą do ekipy Szeregowego, który dopiero co się wykluł. Jego przyjście na świat to wzruszająca, ale też komiczna scena.
"Pierwsza scena umożliwiła nam pokazanie, skąd się wzięły Pingwiny. Pomyśleliśmy, że fajnie umieścić naszych bohaterów w okolicznościach rodem z dokumentu przyrodniczego i zobaczyć, jak sobie poradzą" - mówi Darnell.
Pingwiny mają bzika na punkcie pewnej pysznej i uzależniającej przekąski - chrupek serowych. Są dla nich cenniejsze niż złoto. Twórcy zdradzają, że przekąska to coś więcej, niż mogłoby się wydawać. "Pod koniec filmu przekonacie się, że chrupki spełniają pewną ważną rolę" - mówi Smith.
Ale nie uprzedzajmy faktów. Kto chce dowiedzieć się, dlaczego chrupki są takie ważne, co łączy doktora Oktawiusza Mackiewicza z ośmiornicą o imieniu Dave oraz kto stoi na czele oddziału specjalnego o nazwie Północny Wiatr, musi udać się do kina...
A właściwie na początku był przebojowy film "Madagaskar" (2005), w którym po raz pierwszy pojawiły się nasze Pingwiny. Skipper, Kowalski, Rico i Szeregowy zrobili aż tak duże wrażenie na widzach, że postanowiono wykorzystać ich potencjał i przystąpiono do realizacji serialu z ich udziałem. Premiera serialu "Pingwiny z Madagaskaru" odbyła się 28 listopada 2008 roku w USA na kanale Nickelodeon. W Polsce serial miał premierę 24 października 2009 roku na tej samej stacji. Poza nią znalazł się również w ramówce 4 innych stacji: Comedy Central Polska (2011), TVP1 (2012), TV Puls (2012 - do teraz) i i VIVA Polska (2013).
W serialu Skipper, Kowalski, Rico i Szeregowy - cztery pingwiny przebywające w Central Park Zoo - podejmują się na co dzień zadania pilnowania porządku w zoo. Sprawę tę skutecznie komplikuje banda lemurów z samozwańczym władcą Królem Julianem na czele, który ciągle przeszkadza ptakom w ich tajnych operacjach. W zoo pingwiny poznają nowych przyjaciół, jednak mają też wielu wrogów. Działania ptaków często wykraczają poza obręb zoo, a niekiedy muszą one mierzyć się z siłami zagrażającymi całemu światu.
Zobaczcie jeden z odcinków serialu, zatytułowany "Stopczas":
Film "Pingwiny z Madagaskaru" na ekranach polskich kin pojawią się już 30 stycznia 2015. W polskiej wersji językowej usłyszymy aktorów, których głosy znają wszyscy fani serialu. Głosem Skippera przemówi Grzegorz Pawlak, Kowalskiego - Jacek Lenartowicz, Szeregowego - Tomasz Steciuk, a Rico - Janusz Zadura. Oczywiście w filmie nie zabraknie króla Juliana, w interpretacji niezastąpionego Jarosław Boberka.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!
