"Fall Guy": Ryan Gosling i Emily Blunt w widowiskowej produkcji
W Las Vegas trwa CinemaCon, specjalne wydarzenie zorganizowane dla właścicieli kin, na którym prezentowane są nadchodzące hity największych studiów filmowych. Jedną z niespodzianek podczas prezentacji studia Universal Pictures był pokaz fragmentów sensacyjnego filmu "Fall Guy", w którym występują Ryan Gosling i Emily Blunt. Oboje pojawili się na scenie podczas tej prezentacji.
Kiedy wydawało się, że prezentację hitów studia Universal zakończy pokaz fragmentów filmu "Szybcy i wściekli 10", uczestnicy wydarzenia poproszeni zostali o to, aby pozostać na swoich miejscach. Jak donosi portal "The Hollywood Reporter", niedługo potem na scenie pojawili się kaskaderzy z firmy 87North Productions, którzy dali popis swoich nieprzeciętnych umiejętności. Firma ta należy do byłego kaskadera Davida Leitcha, który wyreżyserował czekający na premierę film "Fall Guy" z Ryanem Goslingiem i Emily Blunt. On sam również pojawił się na scenie. Po chwili stanął na niej odtwórca głównej roli.
"W większości filmów to aktorzy zbierają owoce pracy kaskaderów i dublerów, którzy robią za nich wszystko. Teraz się to zmieni" - zapowiedział ze sceny Ryan Gosling, który przed pojawieniem się na niej upewnił się, czy na pewno jest to bezpieczne. Był pod wrażeniem popisów, które zaprezentowane zostały chwilę wcześniej, ale zachował się jak typowy supergwiazdor. Stanął przed publicznością, gdy nic mu już nie zagrażało. Jak widać, scenariusz prezentacji dopasowany był do klimatu zapowiadanego filmu.
"Jestem byłym kaskaderem, więc ten film jest mi bardzo bliski" - dodał Leitch. Opowiedział ze sceny, jaką przyjemnością było nakręcenie filmu, który pokazuje życie profesjonalistów zajmujących się kaskaderką. Podkreślił, że ryzykują oni życiem, ale przeciętny widz nie ma pojęcia o ich roli i tym, jak bardzo są ważni dla produkcji filmowych.
Bohaterem filmu "Fall Guy" jest były kaskader (Gosling), który ma już za sobą lata świetności. Pracuje aktualnie na planie nowego filmu, którego gwiazdor (w tej roli Aaron Taylor-Johnson) przed laty zwolnił go z innej produkcji. Kiedy aktor zostaje porwany, reżyserka filmu, a prywatnie jego żona (Blunt) zwraca się z prośbą o pomoc do kaskadera, który ma go odnaleźć.
Napisany przez Drew Pearce'a scenariusz filmu "Fall Guy" został zainspirowany serialem z lat 80. ubiegłego wieku, w którym w roli głównej wystąpił Lee Majors. Premierę filmu zaplanowano na 1 marca 2024 roku.