Reklama

Europejscy filmowcy domagają się specjalnej opłaty od serwisów streamingowych

Blisko sześciuset europejskich filmowców, wśród nich m.in. Agnieszka Holland i Paweł Pawlikowski, podpisało się pod listem otwartym zaadresowanym do Parlamentu Europejskiego. Wzywają w nim do wprowadzenia specjalnej opłaty dla amerykańskich serwisów, takich jak Netflix czy Amazon Prime. Domagają się, aby przynajmniej 25 proc. kwoty zarabianej przez nie na europejskich rynkach przeznaczały na wsparcie europejskich filmowców.

Blisko sześciuset europejskich filmowców, wśród nich m.in. Agnieszka Holland i Paweł Pawlikowski, podpisało się pod listem otwartym zaadresowanym do Parlamentu Europejskiego. Wzywają w nim do wprowadzenia specjalnej opłaty dla amerykańskich serwisów, takich jak Netflix czy Amazon Prime. Domagają się, aby przynajmniej 25 proc. kwoty zarabianej przez nie na europejskich rynkach przeznaczały na wsparcie europejskich filmowców.
Pod listem podpisał się m.in. Paweł Pawlikowski /Kurnikowski /AKPA

W listopadzie 2018 roku powstała specjalna rada European Directive of Audiovisual Media Services (AVMS) i od razu dała państwom Unii Europejskiej niecałe dwa lata na opracowanie zmian legislacyjnych, które umożliwią wprowadzenie praw, mających na celu zmuszenie portali streamingowych do inwestowania w europejskie projekty. Od poszczególnych krajów zależeć miała interpretacja związanych z tym przepisów. Jednym z pierwszych krajów, w których zostały one wprowadzone, była Portugalia. Jednak rozwiązanie, które niedawno zaproponował tamtejszy rząd, nie spodobało się miejscowym filmowcom, bo wcale nie gwarantowało wsparcia lokalnego przemysłu filmowego przez portale streamingowe.

Teraz list otwarty do portali streamingowych wystosował mieszczący się w Paryżu Klub Europejskich Producentów, skupiający w swoich szeregach najlepszych filmowców w Europie. Obok polskich twórców jego członkiem jest m.in. Pedro Almodovar. W swoim liście wzywają, aby przynajmniej 25 proc. zysków uzyskanych przez ww. platformy w Europie trafiało z powrotem do europejskich filmowców, z czego 80 proc. na lokalne produkcje filmowe i serialowe.

Reklama

"My, producenci i autorzy dzieł audiowizualnych, wzywamy Parlament Europejski do wyrównania szans wszystkich nadawców oraz do egzekwowania na platformach internetowych działających w naszych krajach zobowiązań wobec kultury europejskiej, jakie wypełniają tradycyjni nadawcy" - czytamy w liście podpisanym też przez innych polskich twórców takich jak m.in. Jerzy Skolimowski, Agnieszka Smoczyńska, Andrzej Saramonowicz, Anna Kazejak, Bodo Kox, Borys Lankosz, Ilona Łepkowska i inni.

"Światowy kryzys nauczył nas dwóch rzeczy. Po pierwsze, zapotrzebowanie widzów na opowieści wizualne wcale się nie zmniejszyło. A głównymi beneficjentami tego zainteresowania są portale streamingowe. Drugą zaś lekcją jest kruchość naszego lokalnego sektora audiowizualnego" - czytamy dalej w uzasadnieniu apelu.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy