Reklama

Emma Thompson: Podwójne standardy moralne w Hollywood

"Good Luck to You, Leo Grande" - taki tytuł będzie nosił nowy film z Emmą Thompson, do którego zdjęcia ruszą na początku przyszłego roku. Opowie on historię 55-letniej wdowy, która wyrusza na poszukiwania satysfakcjonującej ją erotycznej przygody. Przy okazji jego tematu, Emma Thompson zwróciła uwagę na podwójne standardy, jakie wciąż panują w Hollywood.

"Good Luck to You, Leo Grande" - taki tytuł będzie nosił nowy film z Emmą Thompson, do którego zdjęcia ruszą na początku przyszłego roku. Opowie on historię 55-letniej wdowy, która wyrusza na poszukiwania satysfakcjonującej ją erotycznej przygody. Przy okazji jego tematu, Emma Thompson zwróciła uwagę na podwójne standardy, jakie wciąż panują w Hollywood.
Emma Thompson na festiwalu w Berlinie (2016) /Vittorio Zunino Celotto /Getty Images

Gwiazda zauważa, że związki starszych mężczyzn z młodszymi dziewczynami są w filmach często pokazywane, ale odwrotna sytuacja wciąż jest rzadka i budzi kontrowersje.

"To całkowicie akceptowalne, gdy George Clooney - który jest wspaniały - ma o 30-40 lat młodszą partnerkę od niego. Gdyby szukać kogoś, kto wystąpi obok mnie jako obiekt mojego romantycznego zainteresowania, trzeba by kogoś ekshumować, bo mam już 61 lat. Rozumiecie do czego zmierzam? To wszystko jest całkowicie niezrównoważone" - mówi Thompson w podcaście "CultureBlast".

Reklama

Bohaterka, w którą Thompson wcieli się w filmie "Good Luck to You, Leo Grande", wynajmie 20-letniego żigolaka. Aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że wiąże się z tym spore ryzyko.

"Jeśli film, który zrobimy, przemówi do ludzi i ludzie nie będą mieli nic przeciwko temu, że ktoś, kto ma 61 lat leży nago z dużo młodszym mężczyzną, zapowiada się coś bardzo interesującego. Musimy wykazać się dużą odwagą" - tłumaczy aktorka.

Jak przypomina portal "Entertainment Weekly", krytykowanie różnicy wieku bohaterów, których łączy romans, to nic nowego. Dostało się m.in. Danielowi Day-Lewisowi, który w filmie "Nić widmo" występował obok młodszej o 26 lat aktorki. Z kolei Maggie Gyllenhaal przyznała kiedyś, że nie dostała roli, bo w wieku 37 lat była za stara dla 55-letniego aktora.

Przykładów nie trzeba szukać daleko. W niedawnym filmie "Mank" Davida Finchera, rolę głównego bohatera zagrał 62-letni Gary Oldman, a w jego żonę wcieliła się 33-letnia Tuppence Middleton. W rzeczywistości państwo Mankiewiczowie byli w tym samym wieku.

Reżyserką filmu "Good Luck to You, Leo Grande" jest Sophie Hyde ("52 wtorki", "Zwierzęta"). Scenariusz napisała Katy Brand, dla której to fabularny debiut. Zdjęcia mają rozpocząć się na początku przyszłego roku w Londynie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Emma Thompson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy