Reklama

Emily Blunt: Została odkryta przez Polaka, który otworzył jej drzwi do wielkiej kariery!

Emily Blunt jest jedną z najzdolniejszych i najpiękniejszych hollywoodzkich aktorek. Widzowie znają ją m.in. z filmów "Diabel ubiera się u Prady", "Tajemnice lasu", "Na skraju jutra" czy "Sicario", ale niewiele osób wie, że jej wielką karierę zapoczątkowała rola w "Lecie miłości" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego.

Niewiele brakowało, a urodzona 23 lutego 1983 roku w Londynie Emily Blunt nie zostałaby aktorką. W dzieciństwie bardzo się jąkała, było to jej wielkim kompleksem, a rówieśnicy nie byli wyrozumiali dla jej przypadłości. Wpędzało ją to w jeszcze większy stres i zaczęła się wstydzić rozmawiać z ludźmi. Rodzice próbowali wszystkiego, by ułatwić jej życie - terapii relaksacyjnych, nagrań delfinów, wizualizacji. Kiedy leczenie nie przynosiło skutków, mała Emily wpadała w jeszcze większą frustrację. Wybawieniem okazał się teatr. Jeden z nauczycieli dostrzegł, że w trakcie zabaw w odgrywanie ról, dziewczyna zupełnie przestaje się jąkać.

Reklama

Pierwsze kroki do sławy: Emily Blunt w "Lato miłości" i "Diabeł ubiera się u Prady"

Filmowym debiutem Emily Blunt była "Boudica" (2003), ale drzwi do kariery otworzył jej polski reżyser Paweł Pawlikowski - dzięki roli w jego "Lecie miłości" (2004) 21-latka stała się najgorętszym brytyjskim towarem eksportowym w Hollywood. Produkcja opowiadała historię przyjaźni i miłości dwóch nastolatek, które poznają się podczas wakacji na wsi i szybko zbliżają do siebie, chociaż pochodzą z innych światów.

Prawdziwym przełomem w karierze gwiazdy okazał się jednak udział w filmie "Diabeł ubiera się u Prady" (2006) - u boku Meryl Streep i Anne Hathaway. Komedia okazała się kasowym sukcesem, a Blunt otrzymała za rolę w niej nominację do Złotego Globu, co dało jej szansę na awans do czołówki najlepszych hollywoodzkich aktorek.

Ze Streep aktorka spotkała się ponownie na planie osiem lat później - przy okazji pracy nad musicalem "Tajemnice lasu" (2014) Roba Marshalla. "Moja postać rozpaczliwie pragnie dziecka. Aby zdjąć ze swojej rodziny klątwę, musi przynieść z lasu pewne rzeczy zgodnie z nakazem Czarownicy (Streep). Realizując swoją misję, staje się nieustępliwa, zdeterminowana i gotowa na wszystko. Ostatecznie moja postać się rozsypuje. W głębi serca ma dobre serce, jednak porywa ją las i jego moc" - charakteryzowała swoją postać Blunt.

Emily Blunt zdobywa Złoty Glob i staje się "Młodą Wiktorią"

Złoty Glob nie trafił w ręce aktorki za rolę w filmie "Diabeł ubiera się u Prady", za to dostała go... na tej samej gali za kreację w komedii "Gideon's Daughter" (2005). Blunt triumfowała w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu, miniserialu lub filmie telewizyjnym. Na planie towarzyszyli jej wcielający się w tytułową rolę Bill Nighy i znany z serii o Harrym Potterze Rupert Grint.

Głośno było o kolejnej kreacji Blunt (znów nominacja do Złotego Globu). Aktorka wcieliła się w tytułową rolę w filmie kostiumowym Jeana-Marca Vallée "Młoda Wiktoria" (2009). Była to opowieść o młodzieńczych latach wyjątkowej królowej, której panowanie przeszło do historii jako "epoka wiktoriańska". Już jako nastolatka Wiktoria potrafiła uniezależnić się od zaborczej matki oraz jej nieprzychylnego małżonka, a w miesiąc po 18 urodzinach została królową Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Wkrótce potem los postawił na jej drodze księcia Alberta i serce młodej monarchini zaczęło bić szybciej. Zdając sobie sprawę, że młodzieniec jako młodszy syn pomniejszego niemieckiego księcia nie śmiałby poprosić o rękę królowej Wielkiej Brytanii, Wiktoria postanowiła przejąć inicjatywę...

Blunt w kinie akcji i Sci-Fi

Po mniej udanych kreacjach w filmach z 2010 roku: "Wilkołak" i "Podróże Guliwera" (przez udział w niej nie zagrała Czarnej Wdowy w "Avengers"!), aktorka wróciła do formy za sprawą ról w komediodramatach "Połów szczęścia w Jemenie" (2011) i "Siostra twojej siostry" (2011). Okazało się też, że świetnie sobie radzi w kinie akcji, czego przykład dała występując u boku Josepha Gordona-Levitta i Bruce'a Willisa w filmie Riana Johnsona "Looper - Pętla czasu" (2012).

Przygodę z kinem akcji gwiazda kontynuowała za sprawą bardzo udanego filmu science-fiction "Na skraju jutra" (2014). "O moim udziale w 'Na skraju jutra' przesądziły dwie osoby: Tom Cruise i Doug Liman. Pomyślałam, że to naprawdę epickie zestawienie. Pracę Douga podziwiam od bardzo dawna, uważam, że na przestrzeni lat udało mu się osiągnąć mistrzostwo w gatunku, który pociąga wielu ludzi, w tym także mnie - science fiction. Jeśli chodzi o produkcje science fiction, to stworzył on zupełnie nową jakość. Natomiast jeśli chodzi o Toma... Nikt nie zagra tego lepiej niż Tom Cruise - opowiadała Blunt.

Choć obraz okazał się sukcesem, to na planie warunki dalekie były od idealnych. Największą przeszkodą okazały się niepraktyczne i trudne w użytkowaniu kostiumy noszone przez głównych bohaterów. Po latach w podcaście SmartLess ze szczegółami opowiedziała o tym Blunt. "Musieliśmy nosić te ogromne zbroje, byłoby świetnie, gdyby stworzono je metodą grafiki komputerowej, ale zależało nam, żeby na ekranie można było odczuć ich obecność, aby były jak najbardziej rzeczywiste. Niestety, były one koszmarnie niewygodne. Ważyły z 40 kilogramów. Były dla mnie po prostu za ciężkie. Gdy pierwszy raz założyłam mój sprzęt, zaczęłam płakać" - wyznała aktorka.

"Cruise nie wiedział, co ma ze mną zrobić. Powiedziałam mu, że nie jestem pewna, czy dam radę wziąć udział w zdjęciach w takim stanie. Bałam się tych nagrań" - dodała. Blunt wyznała, że aktor nie zamierzał się z nią patyczkować. "Wpatrywał się we mnie przez dłuższą chwilę, a później powiedział: 'No dalej, przestań być taką ci..., dobrze?" - wyznała. Okazało się, że słowa Cruise'a zadziałały. Blunt spodziewała się innej odpowiedzi, dlatego na złotą radę artysty zareagowała śmiechem.

Od agentki FBI do Mary Poppins

Kino akcji tak przypadło aktorce do gustu, ze w kolejny roku oglądaliśmy ją w "Sicario" (2015) Denisa Villeneuve'a, gdzie wcieliła się w rolę agentki FBI Kate Macer. Jej bohaterka musi odnaleźć się w dusznym Meksyku i stoczyć nierówną walkę z niebezpiecznym wrogiem - bossami narkotykowych karteli. "Szukaliśmy aktorki, która będzie potrafiła kontrolować własne emocje, a jednocześnie pokaże niebagatelną inteligencję. Nie chcieliśmy takiej, która będzie tylko ładną agentką FBI. Zależało nam na osobie, która odda bogactwo emocjonalne bohaterki. Emily okazała się stworzona do tej roli" - powiedział Edward McDonnell, producent filmu.

W 2016 roku oglądaliśmy Blunt w ekranizacji bestsellerowej powieści Pauli Hawkins "Dziewczyna z pociągu". "Rachel to intensywna postać, taki samozwańczy detektyw, któremu własne nałogi przesłaniają trzeźwy ogląd sytuacji. Jak alkoholiczka może stać się wiarygodnym świadkiem zbrodni?" - mówiła o swojej bohaterce aktorka. - "Chciałam ją zagrać, bo to kobieta złamana przez życie, staczająca się w emocjonalną otchłań. We współczesnym kinie brakuje takich postaci".

W 2018 roku premierę miał thriller "Ciche miejsce", opowieść o pięcioosobowej rodzinie starającej się przetrwać w świecie pełnym potworów, które stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo, a zwabia je najmniejszy hałas. W filmowego ukochanego Blunt wcielił się w obrazie John Krasinski, który w życiu prywatnym jest jej... mężem. On także wyreżyserował "Ciche miejsce".

Produkcja cieszyła się dużą popularnością i była chwalona przez krytyków, w efekcie powstał jej sequel - "Ciche miejsce 2", który pojawił się w kinach w 2021 roku.

W 2018 roku gwiazda wcieliła się również w tytułową rolę w musicalu Roba Marshalla "Mary Poppins powraca", adaptacji powieści P.L. Travers. Jej bohaterka pomagała nowemu pokoleniu rodziny Banksów odnaleźć radość i zachwyt życiem, które zatracili w szarej codzienności. Niezawodna niania i jej magiczne zdolności jak zwykle przemieniały każde zadanie w niezapomnianą, fantastyczną przygodę! Za tytułową rolę w produkcji aktorka otrzymała szóstą w karierze nominację do Złotych Globów.

"Ciche miejsce 2" nie było jedyną premierą Blunt w 2021 roku. Na ekranach zadebiutowała wówczas również komedia przygodowa "Wyprawa do dżungli". Była to opowieść o odważnej badaczce dzikiej przyrody, która wraz z charyzmatycznym kapitanem rzecznego statku wyrusza w pełną niebezpieczeństw misję. Blunt towarzyszył na ekranie Dwayne Johnson.

Najnowsza kreacja gwiazdy pochodzi z produkcji Christophera Nolana zatytułowanej "Oppenheimer". Gwiazda wcieliła się w niej w żonę tytułowego bohatera nazywanego "ojcem chrzestnym bomby atomowej".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Emily Blunt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy