Reklama

Elżbieta Panas miała odważne role w latach 80. Co robi dziś?

Była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek lat 80. Pierwszy raz stanęła na scenie jeszcze jako studentka Studia Wokalno-Aktorskiego przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Później nie stroniła od śmiałych ról, w których prezentowała swoje wdzięki. Nagle wyjechała z Polski. Co Elżbieta Panas robi dziś?

Była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek lat 80. Pierwszy raz stanęła na scenie jeszcze jako studentka Studia Wokalno-Aktorskiego przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Później nie stroniła od śmiałych ról, w których prezentowała swoje wdzięki. Nagle wyjechała z Polski. Co Elżbieta Panas robi dziś?
Elżbieta Panas /INPLUS /East News

Elżbieta Panas nie bała się pokazać na ekranie

Elżbieta Panas urodziła się 30 kwietnia 1958 roku we Wrocławiu. Jej kariera filmowa rozpoczęła się od naprawdę mocnego uderzenia. W 1980 roku, wówczas 22-letnia Panas zagrała kochankę bohatera, granego przez Ignacego Gogolewskiego w komedii "Bo oszalałem dla niej". Natomiast w 1982 roku zagrała kobietę lekkich obyczajów w kultowym "Wielkim Szu" Sylwestra Chęcińskiego.

Reklama

Rok po debiucie znów pokazała się grając panienkę w filmie "Piętno". Także w 1984 roku zaprezentowała swe atuty w obrazie "Jak się pozbyć czarnego konia", a w 1985 roku zagrała pielęgniarkę w horrorze "Lubię nietoperze" oraz barmankę w niezapomnianej komedii "Och, Karol".

Elżbieta Panas wyjechała z Polski u szczytu kariery

Pod koniec lat 80., będąc u szczytu kariery, Elżbieta Panas zdecydowała się opuścić Polskę. Razem z mężem Henrykiem Apostelem, byłym trenerem reprezentacji Polski w piłce nożnej, wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkała prawie 3 lata. Przed wyjazdem wystąpiła jeszcze w filmie "Kogel-mogel" z 1988 roku.

Za oceanem mąż aktorki robił karierę jako trener polonijnej drużyny Orły Chicago.

Po powrocie do kraju zagrała w jednym z odcinków serialu "Dom", ale na to, by twórcy seriali i filmów przypomnieli sobie o niej, musiała poczekać aż dwa lata. Jej kariera w serialach przez ostatnie lata bardzo się rozwinęła. Od 2000 roku zagrała wiele drugo i trzecioplanowych ról. Jak można się domyślić, żadna z nich nie przyćmiła tych, w które wcieliła się przed wyjazdem z Polski.

Elżbieta Panas: Co robi dziś?

W ostatnich latach oglądaliśmy ją m.in. jako Joannę Czech w mazurskiej sadze "Nad rozlewiskiem", sekretarkę Czerepacha w "Ranczu", Grażynę Stachowską w "Lekarzach", Jolantę w "Na noże", Grażynę Zalewską w "Przyjaciółkach".

Od 2020 roku możemy ją oglądać w produkcji Polsatu "Święty" z Michałem Milowiczem i Mariuszem Węgłowskim w rolach głównych. Wystąpiła również w takich serialach jak: "Ojciec Mateusz", "Miasto długów", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe" czy "Na sygnale".

"Lat ciągle przybywa, jest duża konkurencja... Pojawiają się młode koleżanki, a dla starszych jest coraz mniej pracy. Aktorstwo jest bardzo zazdrosnym zawodem, tęskni się za każdą kolejną rolą. Dlatego też staram się nie odrzucać żadnych propozycji" - mówi w wywiadach.

Aktorka od lat pomaga w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. To ona nagłośniła temat tragicznych warunków życia Andrzeja Szopy na krótko przed jego śmiercią.

Elżbietę Panas można śledzić na Instagramie, gdzie co jakiś czas dzieli się momentami ze swojego życia.

Elżbieta Panas jest zapaloną golfistką

Prywatnie Elżbieta Panas jest zapaloną... golfistką. Ma na swoim koncie tytuł wicemistrzyni Polski i mistrzyni Polski seniorek w golfie. Przyznaje, że kocha tę dyscyplinę m.in. dlatego, że można ją uprawiać niezależnie od wieku.

"Golf to nie tylko styl życia, to również dążenie do doskonałości" - mówiła w jednym z wywiadów.

Dziś Elżbieta Panas jest prezeską Polskiego Stowarzyszenia Golfa Kobiet, promotorką golfa w mediach społecznościowych, organizatorką turniejów. Dwa lata temu podczas uroczystej gali z okazji 25-lecia Polskiego Związku Golfa otrzymała z rąk przedstawicielki Ministra Sportu i Turystyki medal "Za Zasługi dla Sportu".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy