Reklama

Elizabeth Taylor: Po śmierci zarabia najwięcej

MIchael Jackson stracił tytuł najlepiej zarabiającego zmarłego celebryty. W najnowszym zestawieniu magazynu "Forbes" wyprzedziła go Elizabeth Taylor.

Gwiazda "Kleopatry" w ciągu minionych 12 miesięcy "zarobiła" aż 210 milionów dolarów. Większość tej sumy przyniosły organizowane po śmierci aktorki aukcje, na których wyprzedawano jej kolekcję biżuterii oraz dzieła sztuki i pamiątki po Taylor.

Na drugie miejsce zestawienia spadł Michael Jackson, którego przychody zamknęły się w liczbie 145 milionów dolarów. Król Popu wciąż najwięcej zarabia na współwłasności praw do utworów znajdujących się w katalogu Sony ATV. Przeboje Taylor Swift, Lady Gagi oraz Beatlesów to prawdziwe żyły złota. Ponadto Jackson "kasuje" wypłatę za show "The Immortal Tour" prezentowany przez słynny Cirque du Soleil.

Reklama

Trzecie miejsce w zestawieniu najlepiej zarabiających zmarłych celebrytów przypadło Elvisowi Presleyowi, który od października 2011 roku dodał do swych pośmiertnych zarobków kolejne 55 milionów dolarów.

Pewną niespodzianką w rankingu jest wysokie czwarte miejsce rysownika Charlesa Schulza, autora popularnych "Fistaszków". Kolejne miejsca w zestawieniu zajmują już gwiazdy rocka: Bob Marley uplasował się na 5 . pozycji z 17 milionami dolarów, tuż za nim znalazł się John Lennon, który zarobił 12 milionów dolarów.

Pozostałe miejsca na liście "Forbesa" zajęli: Marilyn Monroe, Albert Einstein (oboje 10 milionów dolarów), autor książek dla dzieci Theodor Geisel (9 milionów dolarów) oraz aktor Steve McQueen (8 milionów dolarów).

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elizabeth Taylor | Michael Jackson | Forbes | zarabianie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy