Edward Norton tropi Hannibala
Amerykański. aktor Edward Norton ("Podziemny krąg", "The Score") rozpoczął negocjacje na temat swego udziału w przygotowywanym prequelu filmu "Milczenie owiec", obrazie "Red Dragon". O planach adaptacji pierwszej książki autorstwa Thomasa Harrisa, opowiadającej o krwiożerczym psychiatrze-kanibalu, informujemy już od pewnego czasu.
Hannibala ponownie ma zagrać Anthony Hopkins.
Edward Norton wcieli się natomiast w Willa Grahama, agenta FBI, który otrzymuje zadanie wytropienia pewnego seryjnego mordercy o pseudonimie "The Tooth Fairy". Zadanie wymaga od niego konsultowania się ze schwytanym maniakalnym mordercą - Hannibalem. W filmie poznamy również historie przestępstw, które zaprowadziły kanibala do więzienia.
Historię już raz przeniesiono na ekran - w 1986 roku Michael Mann zrealizował film "Manhunter". W roli demonicznego Hannibala Lectera wystąpił wtedy Brian Cox, a ścigającego go agenta Willa Grahama zagrał William L. Petersen.
Nad scenariuszem nowej wersji powieści "Red Dragon" pracował Ted Tally, autor adaptacji "Milczenia owiec", który za swą pracę został nagrodzony nagrodą Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Film powstanie dla wytwórni Universal Studios, a na fotelu reżysera zasiądzie najprawdopodobniej Brett Ratner ("Godziny szczytu", "The Family Man"). Według informacji pochodzących ze źródeł zbliżonych do producentów "Red Dragon", reżyser spotkał się z Edwardem Nortonem w Nowym Jorku. Propozycja zagrania w Red Dragon bardzo zainteresowała aktora i obecne negocjacje dotyczą już wyłącznie kwestii finansowych.
Podobno wcześniej rolą Willa Grahama zainteresowany był Nicolas Cage, który chciał także równocześnie wcielić się w... mordercę o pseudonimie "The Tooth Fairy".
Zdjęcia do "Red Dragon" mają rozpocząć się w listopadzie. Oficjalne potwierdzenie doniesień o występie w filmie Edwarda Nortona ukaże się więc zapewne już niedługo.