Reklama

Eddie Murphy najbardziej przepłacany

Amerykański aktor Eddie Murphy znalazł się na pierwszym miejscu rankingu "najbardziej przepłacanych aktorów świata" według magazynu "Forbes". Okazuje się, że słynny "Gliniarz z Beverly Hills" nie jest już kurą znoszącą złote jaja, jak było to przed laty.

Eddie Murphy już od 10 lat próbuje odbudować wizerunek i przywrócić swej karierze dawny blask. Jednak wyniki ostatnich filmów Murphy'ego w box office'ach były w większości rozczarowujące.

"Mów mi Dave", "Tower Heist: zemsta cieciów" oraz "Tysiąc słów" okazały się finansową klapą. Biorąc pod uwagę fakt, że na każdego dolara zapłaconego aktorowi, przypada jedynie 2,30 dolara zysku z całej produkcji filmowej oraz słabe recenzje filmów z jego udziałem, magazyn "Forbes" umiejscowił słynnego "Gliniarza z Beverly Hills" na szczycie zestawienia "najbardziej przepłacanych aktorów".

Reklama

Drugie miejsce na tej liście zajęła Katherine Heigl, która również nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Trzy ostatnie filmy z jej udziałem: "Jak upolować faceta", "Pan i Pani Kiler" oraz "Sylwester w Nowym Jorku" nie przyniosły wielkich zysków, a wydatki na zaangażowanie do tych produkcji aktorki były znaczne.

Trzecie miejsce "najbardziej przepłaconych aktorów" przypadło zaś Reese Witherspoon, której ostatnie wybory ról filmowych były niemniej nietrafione. Na dolara zapłaconego jednej z najpopularniejszych aktorek Hollywood przypada tylko 3,90 zarobionych. Komedia romantyczna "Skąd wiesz?" z Witherspoon, Paulem Ruddem, Jackiem Nicholsonem i Owenem Wilsonem przy budżecie 120 mln dolarów zarobiła jedynie 49 mln i okazała się największą porażka finansową 2010 roku.

Na liście przepłaconych gwiazd znaleźli się też m.in. Sandra Bullock, Jack Black, Nicolas Cage, Adam Sandler, Denzel Washington, Ben Stiller, Sarah Jessica Parker oraz Drew Barrymore.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Eddie Murphy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy