"Drago": Powstaje spin-off "Rocky'ego". Stallone wściekły
Studio MGM przygotowuje się do nakręcenia kolejnego filmu będącego kontynuacją perypetii bohaterów słynnej serii "Rocky". Produkcja będzie nosiła tytuł "Drago" i opowie o losach Ivana Drago - radzieckiego boksera, który pojawił się zarówno w filmie "Rocky IV", a niedawno powrócił w serii "Creed".
Seria filmów "Creed", która powstała na fali ogromnej popularności "Rocky'ego", przedstawia perypetie Adonisa Creeda, zawodowego pięściarza, który jest nieślubnym synem mistrza Apolla Creeda. Adonisa (w tej roli Michael B. Jordan) w dwóch pierwszych produkcjach cyklu trenował Rocky Balboa (Sylvester Stallone). W drugiej odsłonie "Creeda" na ekran powrócił też wielki przeciwnik Rocky’ego - Ivan Drago (Dolph Lundgren), tym razem jako trener swojego syna Viktora (Florian Munteanu).
Trzeci film z serii "Creed" - już bez udziału Stallone'a - miał trafić do kin 23 listopada tego roku, lecz premierę przeniesiono na 3 marca 2023. Opóźnienie to może jednak osłodzić fakt, że studio MGM planuje rozpoczęcie prac nad kolejną serią, tym razem poświęconą wspomnianemu Ivanowi Drago, rosyjskiemu bokserowi, który zmierzył się z Rockym bezpośrednio w filmie "Rocky IV" z 1985 roku.
Według "The Wrap" i "Variety" do napisania scenariusza "Drago" został zatrudniony Robert Lawton, autor scenariusza do filmu "Becoming Rocky" o powstawaniu pierwszego filmu cyklu. Cały projekt jest jednak nadal owiany tajemnicą. Nieznane są szczegóły fabuły, nie wiadomo też, czy w owym spin-offie swoje role powtórzą Dolph Lundgren i Florian Munteanu.
W reakcji na informacje o realizacji "Drago", głos zabrał Sylvester Stallone. Aktor opublikował w mediach społecznościowych post, w którym w bardzo ostrych słowach skrytykował ten pomysł.
Najbardziej dostało się producentowi Irwinowi Winklerowi i jego synom, którzy dysponują prawami do serii o Rockym. Stallone napisał, że zniszczą legendarny cykl oraz przeprosił za zaistniałą sytuację fanów.